4 C
Olsztyn
niedziela, 22 grudnia, 2024
reklama

Chroniąc się przed deszczem rozgościł się w cudzym domu

PiszChroniąc się przed deszczem rozgościł się w cudzym domu

Małżeństwo przeżyło szok, gdy przed północą wróciło do swojego domu i zastało w nim obcego mężczyznę, który zaprosił właścicieli do środka. Ponieważ obcy człowiek nie chciał dobrowolnie opuścić nie swojego domu, nieproszonego gościa zabrała policja.

„Małżeństwo, właściciele domu bardzo się wystraszyli, bo nie znali człowieka, który się pod ich nieobecność rozgościł” – przyznała oficer prasowa policji w Piszu Anna Szypczyńska. Dodała, że sytuacja była o tyle kuriozalna, że gdy małżeństwo wchodziło przed północą do swojego domu obcy człowiek stanął w progu i zaprosił właścicieli do środka.

Jak się okazało, 66-letni mężczyzna z powiatu piskiego znalazł klucz do obcego domu w koszyczku na parapecie. Wziął klucz, otworzył drzwi i rozgościł się. „Tłumaczył, że padał deszcz, więc chciał się wysuszyć, odpocząć” – powiedziała policjantka.

Ponieważ, mimo próśb gospodarzy, mężczyzna nie chciał wyjść z domu właściciele wezwali policję. „Policja zabrała 66-latek do aresztu, gdzie przeczekał do rana, a rano usłyszał zarzut naruszenia miru domowego za co grozi do roku więzienia” – powiedziała Szypczyńska. Dodała, że intruz przyznał się.

W rozmowie Szypczyńska przekazała, że zwyczaj chowania klucza do domu pod wycieraczką, pod doniczką, czy na parapecie wciąż jest z małych społecznościach żywy i praktykowany. „Może ta sytuacja zadziała ku przestrodze” – oceniła.

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

0 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Polecane