Ze schroniska dla zwierząt w Radysach na Mazurach odebrano 70 psów wymagających leczenia – podała w czwartek prokuratura. W schronisku drugi dzień z rzędu pracują śledczy, policjanci i przedstawiciele organizacji obrońców praw zwierząt.
Prokuratorzy, funkcjonariusze policji, biegły lekarz weterynarii i wolontariusze ze stowarzyszeń zajmujących się ochroną zwierząt po raz pierwszy weszli na teren schroniska w Radysach w środę rano. Przeszukania i oględziny, w których wzięło udział blisko sto osób, trwały kilkanaście godzin. Potem je na krótko przerwano, ale teren cały czas zabezpieczali policjanci. W czwartek działania wznowiono.
Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Krzysztof Stodolny, w dalszym ciągu trwa inwentaryzacja psów znajdujących się w schronisku i sprawdzanie stanu ich zdrowia. Uczestniczące w tych działaniach osoby są podzielone na osiem zespołów.
“Aktualnie z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż znaleziono 10 nieżywych psów, natomiast 70 psów zostało odebranych i przekazanych do innych schronisk, klinik czy też organizacjom zajmującym się ochroną zwierząt, celem podjęcia leczenia, gdyż stan niektórych zwierząt zagrażał ich życiu. Trwają też prace odkrywkowe, gdyż istnieje podejrzenie, że na terenie schroniska były grzebane psy” – powiedział Stodolny.
Przekazał on również, że jeszcze w środę wieczorem został zatrzymany właściciel schroniska. Prokurator zaznaczył jednak, że dotychczas nie został on przesłuchany “w żadnym charakterze”.
Działania w schronisku mają związek ze śledztwem wszczętym w kwietniu przez Prokuraturę Rejonową Olsztyn-Północ w sprawie podejrzenia niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza publicznego, tj. warmińsko-mazurskiego wojewódzkiego lekarza weterynarii poprzez nierzetelne sprawowanie kontroli nadzoru weterynaryjnego nad schroniskiem dla zwierząt w Radysach. Zawiadomienia o przestępstwie złożyło szereg stowarzyszeń ochrony praw zwierząt.
Według rzecznika prokuratury, dotychczas nikomu nie przedstawiono zarzutów, a śledztwo w tej sprawie jest wielokierunkowe.
“Poza podejrzeniem ewentualnego zaniedbania obowiązków jest tez sprawdzanie podejrzenie znęcania się nad zwierzętami i wyłudzenia dotacji czy płatności z gmin. Będzie to weryfikowane w toku prowadzonego postępowania przygotowawczego” – wyjaśnił prokurator.
Według niego, w przeszłości prokuratury rejonowe w okręgu olsztyńskim prowadziły w związku z tym schroniskiem postępowania sprawdzające w kierunku znęcania się nad zwierzętami, ale kończyły się one odmową wszczęcia lub umorzeniem.