Brak podpisu pod oświadczeniem, błędny numer rachunku, wpisywanie zamiast wynagrodzenia stawki godzinowej – m.in. takie błędy popełniają przedsiębiorcy, którzy wnioskują o pomoc w ramach tzw. tarczy antykryzysowej. ZUS apeluje, aby przed wysłaniem dokumentów dokładnie sprawdzić zawarte tam informacje.
Na jakie błędy trafiają eksperci Zakładu Ubezpieczeń Społecznych? To najczęściej niepodpisywanie oświadczeń. Brak podpisu powoduje, że wniosek zamiast do realizacji musi zostać uzupełniony. W tym przypadku wszczynane jest postępowanie wyjaśniające.
-„Znacznie wydłuża to czas na przykład wypłaty postojowego czy wydanie decyzji o zwolnieniu z opłacania składek” – mówi Anna Ilukiewicz, regionalny rzecznik prasowy ZUS w województwie warmińsko-mazurskim.
Zdarzają się też inne błędy. To np. podpisywanie się imieniem i nazwiskiem z wzorów ZUS. -„Udostępniliśmy na stronie internetowej wzór poprawnie wypełnionego wniosku, który jest podpisany przykładowym imieniem i nazwiskiem. Niestety niektóre osoby przepisują wzór bezrefleksyjnie” – dodaje rzeczniczka.
Nie tylko podpis stanowi problem. Przedsiębiorcy często dopisują niepotrzebne informacje we wnioskach w różnych miejscach. Zdarzają się również przypadki, że zamiast wynagrodzenia miesięcznego wpisywana jest stawka godzinowa lub błędny numer rachunku bankowego.
-„Apelujemy o staranne wypełnianie dokumentów. To decyduje o terminie wypłaty świadczenia. Wnioski z błędami wymagają postępowania wyjaśniającego. Musimy zadzwonić, napisać mail, skontaktować się z wnioskodawcą” – dodaje Anna Ilukiewicz.
Wiele wniosków wpływało na różne e-maile placówek ZUS, co jest błędem. Takie osoby muszą ponownie złożyć podpisany wniosek.
Wnioski do ZUS można składać elektronicznie (za pomocą PUE) lub papierowo. Wszelkie informacje na temat tego: kto może skorzystać z ulg, gdzie składać wnioski i jak je wypełnić, można znaleźć na stronie internetowej www.zus.pl
Od 1 kwietnia przedsiębiorcy złożyli do ZUS ponad milion wniosków o pomoc w ramach tarczy antykryzysowej.