W woj. warmińsko-mazurskim rośnie liczba dzieci, które z powodu sprzeciwu rodziców nie są szczepione – poinformowano w warmińsko-mazurskim sanepidzie.
Kierownik sekcji ds. szczepień ochronnych w warmińsko-mazurskim sanepidzie dr Marek Behan poinformował, że w trzech pierwszych kwartałach 2019 r. zanotowano 1433 przypadki niezaszczepienia dzieci z powodu sprzeciwu rodziców. Dla porównania w całym u 2018 takich przypadków było 1291 (a w trzech pierwszych kwartałach 2018 r. zanotowano 1098 odmów szczepień).
„Mimo że wyniki w woj. warmińsko-mazurskim i tak są pod tym względem najlepsze w kraju, to wzrostowa tendencja odmawiania szczepień niepokoi i stanowi zagrożenie nie tylko dla niezaszczepionych dzieci, ale też dla innych dzieci oraz osób dorosłych z osłabioną odpornością” – powiedział Behan.
Najwięcej odmów szczepień sanepid zanotował w powiecie olsztyńskim (622 dzieci), elbląskim (173 przypadki), Ełku (88 dzieci) i w powiecie iławskim (91 dzieci).
„W dwóch powiatach, kętrzyńskim i działdowskim, nie zanotowaliśmy ani jednego przypadku uchylania się od obowiązkowych szczepień” – podkreślił Behan.
Za uchylanie się od obowiązkowych szczepień rodzice dzieci karani są mandatem w wysokości 500 zł. Niektórzy rodzice, jak przyznał Behan, takie kary płacą kolejny raz z rzędu i nie zmienia to ich decyzji w sprawie szczepienia dziecka.
Mówienie, że nieszczepione dzieci są zagrożeniem dla innych pokazuję jaki poziom wiedzy posiadają osoby skłaniające do szczepień. Powinna być wolność wyboru a nie przymus. Kary niestety nakładane są nieprawnie.