Nie będzie uchylenia lub zmiany 30 tys. zł poręczenia majątkowego, zastosowanego przez prokuraturę wobec byłego wójta gminy Purda, podejrzanego w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w działaniach stowarzyszenia Helper.
O utrzymaniu poręczenia zdecydował w poniedziałek Sąd Rejonowy w Białymstoku. „Sąd zażalenia nie uwzględnił i zaskarżone postanowienie utrzymał w mocy” – poinformowała sędzia Beata Wołosik, rzecznik tego sądu.
To pierwsze z serii zażaleń, które złożyli samorządowcy z Warmii i Mazur po postawieniu im zarzutów i zastosowaniu poręczeń majątkowych. Głównym wątkiem śledztwa, które od 2016 roku prowadzi Prokuratura Regionalna w Białymstoku, jest wyjaśnienie nadużyć finansowych związanych z prowadzeniem w latach 2011-2017 domów opieki dla seniorów. Prowadziło je olsztyńskie stowarzyszenie Europejskie Centrum Wsparcia Społecznego „Helper”, korzystając z państwowych dotacji.
Część z tych pieniędzy miała zostać przywłaszczona lub wykorzystana niezgodnie z przeznaczeniem. Zarzuty przedstawiono dotąd prawie 40 osobom.
Badając też wątki dotyczące podejrzeń niedopełnienia obowiązków przez gminy, które podpisywały umowy ze stowarzyszeniem na prowadzenie środowiskowych domów pomocy, w połowie listopada śledczy postawili zarzuty pięciu samorządowcom z województwa warmińsko-mazurskiego, w tym prezydentowi Olsztyna Piotrowi Grzymowiczowi. Jako pierwsi poinformowaliśmy o tym opinię publiczną: Prezydent Olsztyna z prokuratorskimi zarzutami m.in. działania na szkodę interesu publicznego
Jak podawała prokuratura, podejrzani sprawowali w latach 2010-2017 urzędy: wójta gminy Jedwabno (dwie osoby), burmistrza Reszla i prezydenta Olsztyna oraz wójta gminy Purda w latach 2014-2017. Zastosowano wobec nich poręczenia majątkowe w kwotach 10-80 tys. zł.
Prawie wszystkie te osoby postanowienia o zastosowaniu poręczeń zaskarżyły do sądu. W poniedziałek sąd rozpoznał pierwsze z nich – byłego wójta gminy Purda. „Sąd stanął na stanowisku, iż zastosowany wobec podejrzanego środek zapobiegawczy został dobrany właściwie, uwzględnia nie tylko charakter sprawy, ale także rodzaj zarzucanego czynu, zatem nie razi swoją surowością i dla dobra toczącego się śledztwa winien być nadal kontynuowany” – powiedziała sędzia Wołosik, odwołując się do treści uzasadnienia postanowienia sądu.
Sąd zwrócił też uwagę, że postępowanie przygotowawcze jest w toku, ma wielopodmiotowy charakter, co determinuje czasochłonną weryfikację gromadzonego materiału dowodowego, przy czym proces ten nie może być zakłócany przez podejrzanego. „W ocenie sądu nie można wykluczyć, że podejrzany mógłby się podejmować działań wyczerpujących znamiona tzw. matactwa procesowego, dlatego należało temu przeciwdziałać i słusznie urząd prokuratorski orzekł wobec podejrzanego przedmiotowy środek zapobiegawczy” – dodała sędzia.
Na rozpoznanie przez białostocki sąd czekają zażalenia trzech innych samorządowców, w tym prezydenta Olsztyna. W styczniu będzie rozpoznane również zażalenie złożone przez byłego posła i agenta CBA Tomasza K., też podejrzanego w tym samym śledztwie. W jego przypadku prokuratura zastosowała poręczenie majątkowe w kwocie 500 tys. zł.
W połowie grudnia do podejrzanych w tej sprawie samorządowców dołączył wójt Purdy w latach 2011-2014. Zarzut również dotyczy niedopełnienia obowiązków, prokuratura w tym przypadku zastosowała 20 tys. zł poręczenia. Także ten samorządowiec zapowiedział zaskarżenie postanowienia.