Wójt gminy Purda w latach 2010-14, który w śledztwie dotyczącym Helpera usłyszał w poniedziałek zarzut niedopełnienia obowiązków, nie przyznał się do winy; zaskarży zastosowane wobec niego poręczenie majątkowe – poinformował jego obrońca mecenas Paweł Łobacz.
Wójt gminy Purda w latach 2010-14 Jerzy L. usłyszał w poniedziałek w śledztwie dotyczącym działalności stowarzyszenia Helper zarzut niedopełnienia obowiązków. L. jest teraz radnym powiatu olsztyńskiego.
„Pan L. nie przyznał się do winy. Będziemy zaskarżać zastosowane wobec niego poręczenie majątkowe w kwocie 20 tys. zł” – poinformował jego adwokat mecenas Paweł Łobacz.
Były wójt Purdy jest szóstym samorządowcem z woj. warmińsko-mazurskiego, który ma zarzuty w sprawie Helpera. Wcześniej usłyszeli je prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz (zgadza się na podawanie personaliów), wójtowie gminy Jedwabno (dwie osoby), burmistrz Reszla i wójt Purdy w latach 2014-2017. Zastosowano wobec nich poręczenia majątkowe od 10 tys. zł do 80 tys. zł, samorządowcy je zaskarżyli.
Śledczy zarzucają samorządowcom, że podpisując ze stowarzyszeniem Helper umowy na prowadzenie środowiskowych domów samopomocy, nienależycie kontrolowali ich działalność. Za pieniądze na działalność domów samopomocy były kupowane m.in. markowe perfumy, bielizna, odzież, elektryczne deskorolki, dron. Jedna z faktur poświadczała zakup kombinezonu narciarskiego za ponad 30 tys. zł.
Stowarzyszenie Helper prowadzili Katarzyna K. i jej mąż Tomasz, były poseł i były agent CBA znany jako „agent Tomek”. W śledztwie tym zarzuty postawiono dotąd ponad 30 osobom, w tym „agentowi Tomkowi” i jego żonie.