Nie wyobrażam sobie swojego życia bez świnki Nono – Mówi nam 14-letni Paweł. Chłopiec cierpi na rzadką Tetralogię Falota z Atrezją tętnicy płuc.
Państwo Janysz od ponad 12 lat walczą z NFZ, o leczenie synka za granicą. Wygrali aż 7 spraw sądowych, ale bezduszni urzędnicy za nic mają wyroki sądu skazując Pawełka na okropne cierpienie. Pawełek ma mocno niewydolne płuca, nie może chodzić do szkoły,
jeździć na rowerze uprawiać sportu. – Gdyby nie Nono to nie wiadomo co by ze mną było – mówi Paweł Janysz. – Nono daje mi tyle energii, że czuje się lepiej. Nazwałem świnkę tak jak odkurzacz z Teletubisiów bo jest trochę do niego podobna – dodaje Paweł. – Śpimy razem, nawet jak zasypiam coś do mnie mówi po świnkowemu. Rano mnie budzi żebym z nią poszedł na spacer. To bardzo czysta świnka załatwia swoje potrzeby poza domem.
– Odkąd Pawełek ma Nono polepszyła mu się wydolność serca – mówi mama Pawła.
– Syn cierpi na Tetralogia Falota z Atrezją Tętnicy płuc. W stanach jedne profesor robi operacje i dzieci z tej choroby wychodzą. U nas nie ma nawet jednego lekarza co się zna na tej chorobie. Przez to Pawełek ma mocno niewydolne płuca, nie może chodzić do szkoły,
jeździć na rowerze uprawiać sportu.
Państwo Janysz mieszkają pod Olsztynem. Kochają zwierzęta. Posiadają 3 psy, 2 owieczki, kota, konika oraz Pana Kraba.
Nono ma dwa latka i kupiono ja z legalnej hodowli angielskich świnek. Jest to bardzo inteligentne, lecz powolne zwierzę. Ma doskonały węch. Uwielbia jeść suchy chleb oraz kocią karmę, ale praktycznie wcina dosłownie wszystko. Zwierzę jest bardzo czyste. Zawsze jak chce się załatwić to staje przed drzwiami i chrumka żeby ją wypuścić na dwór.
Jesteście super i wierzę, że do Stanów też pojedziesz, będziesz zdrów jak ryba
Chyba niedokończony artykuł