Wystarczyła jedna chwila, by kierowca jadący olsztyńską starówką stracił głowę dla pięknej niewiasty. Tak bardzo się zauroczył, że nie zauważył przeszkody na swojej drodze.
Jadąc we wtorek (11.06) w kierunku olsztyńskiego zamku kierowca Smarta przez chwilę roztargnienia nie zauważył znaku i z impetem go staranował. Zapewne był tak rozmarzony o pięknej dziewczynie, że nie zwrócił na to uwagi i pojechał dalej nie zatrzymując się. Wrócił pieszo 20 minut później aby zabrać resztki auta, które odpadły w wyniku uderzenia. Policja interweniowała godzinę po zdarzeniu.
Nagranie całej sytuacji przysłał nam czytelnik na adres alarm@tko.pl
