Podsumowanie i ocena majowych wyborów do europarlamentu oraz budowa ewentualnej koalicji m.in. z Nowoczesną na jesienne wybory do Sejmu i Senatu – to tematy piątkowych obrad Zarządu Krajowego Platformy Obywatelskiej. Wieczorem w Warszawie zbiera się także klub PO.
Spotkanie Zarządu PO rozpoczęło się po godz. 14 w siedzibie partii przy ul. Wiejskiej.
„Zakończyły się wybory do europarlamentu, rozpoczyna się kampania do kolejnych wyborów, stąd też posiedzenie zarządu – pierwsze po wyborach. Podsumujemy zapewne to, co się wydarzyło i będziemy rozmawiać o budowaniu koalicji na kolejne wybory. Zamiar jest taki, żeby do końca czerwca rozstrzygnąć z kim, w jakiej konfiguracji w tych wyborach wystartujemy” – powiedział przed rozpoczęciem piątkowego posiedzenia lider warmińsko-mazurskich struktur PO Jacek Protas.
Dodał, że przedmiotem obrad zarządu będzie też kwestia zacieśniania współpracy z Nowoczesną, w tym połączenia klubów obu ugrupowań. „Pan przewodniczący Schetyna przedstawi propozycję, zadecydujemy. Wydaje się, że to jest bardzo realne” – zaznaczył Protas.
Na sobotę zaplanowane jest wspólne posiedzenie rad krajowych PO i Nowoczesnej poświęcone zacieśnieniu współpracy między partiami. Z rozmów z politykami PO i Nowoczesnej wynika, że z sobotniego posiedzenia władz miałby wyjść komunikat, że intencją obu formacji jest m.in. połączenie ich klubów sejmowych. Posłowie Nowoczesnej mogą dołączyć do klubu PO-KO już w przyszłym tygodniu.
Choć większość posłów Nowoczesnej jest zgodnych i chce połączenia klubów w Sejmie, to nie wszyscy działacze ugrupowania akceptują ten pomysł. W piątek, w przededniu wspólnego posiedzenia rad krajowych, działacze Nowoczesnej z całej Polski skierowali do liderki partii Katarzyny Lubnauer list otwarty, w którym sprzeciwiają się pomysłowi połączenia klubów PO i Nowoczesnej. Według informacji, pod dokumentem podpisało się blisko 100 osób m.in. z Dolnego Śląska, Mazowsza, województwa zachodniopomorskiego, Warszawy.
Pomysł włączenia Nowoczesnej do Platformy budzi też wątpliwości części aktywów partyjnych PO. „U nas jest spory opór, ponieważ mieliby dołączyć do nas ludzie z Nowoczesnej, którzy przez ostatnie lata pluli na Platformę, nawet nie krytykowali, po prostu pluli” – powiedział jeden z łódzkich polityków partii.