Niecodzienna sytuacja spotkała pasażerów w Iławie, gdy nowoczesny skład pendolino nie zatrzymał się przy peronie, lecz przejechał stację. Zdarzenie wywołało spore zamieszanie i doprowadziło do poważnego opóźnienia.
Pociąg zatrzymał się 300 metrów za peronem
Do zdarzenia doszło w piątek 19 września około godziny 13.50 na stacji Iława Główna. Pociąg pendolino jadący z Gdyni Głównej do Krakowa Głównego minął peron i zatrzymał się dopiero 300 metrów dalej. Jak podaje TVN24, skład został cofnięty, aby pasażerowie mogli wsiąść na peronie. Spowodowało to aż 79 minut opóźnienia.
Przedstawiciele PKP Intercity przekazali, że powołano specjalną komisję kolejową, w której skład weszli reprezentanci PKP Intercity i PKP PLK. Jej zadaniem będzie ustalenie, co dokładnie doprowadziło do tak niecodziennej sytuacji.
Maszynista prawdopodobnie się zagapił
Na miejscu interweniowała także policja. Jak informuje TVN24, sprawdzono stan trzeźwości maszynisty – badanie wykazało, że był trzeźwy. Policja uznała, że nie doszło do złamania prawa, dlatego funkcjonariusze nie prowadzą dalszych czynności w tej sprawie. Według ustaleń funkcjonariuszy, maszynista prawdopodobnie zwyczajnie zagapił się, co doprowadziło do przejechania stacji.
Choć całe zdarzenie zakończyło się jedynie opóźnieniem pociągu, władze kolejowe chcą szczegółowo zbadać sprawę. Wyniki pracy komisji mają wyjaśnić, czy doszło do błędu ludzkiego, czy też na sytuację mogły mieć wpływ inne czynniki techniczne.
źródło: TVN24