Noc z 9 na 10 września na długo zapisze się w historii bezpieczeństwa Polski. Rosyjskie drony wielokrotnie naruszyły polską przestrzeń powietrzną, a szczątki jednego z nich spadły w Oleśnie w gminie Gronowo Elbląskie, w powiecie elbląskim. W środę w Olsztynie zebrał się Wojewódzki Zespół Zarządzania Kryzysowego. Wieczorny briefing wojewody warmińsko-mazurskiego Radosława Króla i przedstawicieli służb miał uspokoić nastroje, ale i potwierdził, że Polska znalazła się w nowej fazie zagrożenia.
Briefing w Olsztynie i apel o jedność
Podczas spotkania w Warmińsko-Mazurskim Urzędzie Wojewódzkim wojewoda Radosław Król mówił otwarcie: – Można powiedzieć, że wojna hybrydowa trwa – nastąpiły zastraszanie, prowokowanie i powodowanie różnego rodzaju chaosu i dezinformacji.
Podkreślił, że decyzja o zestrzeleniu dronów była skonsultowana nie tylko w ramach rządu, ale także z sojusznikami NATO: – Żadnego zagrożenia dla społeczeństwa nie było, niemniej MON – wspólnie z premierem – podjęli decyzję o strąceniu statków powietrznych. Było to także konsultowane z prezydentami i ministrami obrony narodowej tzw. Wielkiej Piątki oraz krajów skandynawskich.
Król zaznaczył, że Rosja nie osiągnęła zakładanego efektu: – Rosjanie nie osiągnęli celu związanego chociażby z tym, że społeczeństwo zostanie podzielone. Wręcz odwrotnie – jesteśmy jednością.
Szczątki drona w Oleśnie pod Elblągiem
Najwięcej emocji wzbudziło potwierdzenie, że w województwie warmińsko-mazurskim odnaleziono szczątki obiektu nieznanego pochodzenia. Znajdowały się one na polu w miejscowości Oleśno, około 400 metrów od torów kolejowych. To kilkanaście kilometrów od strategicznej bazy lotniczej w Malborku.
Teren zabezpieczyły policja, wojsko i Służba Kontrwywiadu Wojskowego. Okolica została ogłoszona strefą zamkniętą. Czynności prowadziła także prokuratura wojskowa. – Naprawdę nie ma żadnego zagrożenia bezpieczeństwa na naszym terenie – zapewniał komendant wojewódzki policji insp. Mirosław Elszkowski.
Komendant warmińsko-mazurskiego oddziału straży granicznej płk Daniel Wojtaszkowicz dodał: – Ostatniej doby nie zidentyfikowaliśmy jakiegokolwiek incydentu, który miałby wpływ na bezpieczeństwo czy nienaruszalność granicy państwowej. Dodał, że ruch graniczny odbywa się na bieżąco.
Ile i gdzie znaleziono rosyjskie drony w Polsce
Według najnowszych danych MSWiA do godziny 20 w środę potwierdzono znalezienie szczątków 16 dronów w pięciu województwach.
- W woj. lubelskim: Czosnówka, Cześniki, Wyryki, Krzywowierzba-Kolonia, Wohyń, Wielki Łan, Zabłocie-Kolonia, Wyhalew, Bychawka Trzecia
- W woj. mazowieckim: Nowe Miasto nad Pilicą oraz gmina Korytnica (Radiany–Sewerynów)
- W woj. świętokrzyskim: Czyżów, Sobótka, Smyków
- W woj. łódzkim: Mniszków
- W woj. warmińsko-mazurskim: Oleśno
Najbardziej dramatyczny incydent miał miejsce w Wyrykach Woli na Lubelszczyźnie, gdzie dron spadł na dom starszego małżeństwa, uszkadzając budynek i samochód.
Atak z Białorusi i stanowisko premiera
Premier Donald Tusk poinformował w Sejmie, że rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną 19 razy. Podkreślił, że po raz pierwszy atak został przeprowadzony nie od strony Ukrainy, ale z terytorium Białorusi. – Co najmniej trzy drony, które stanowiły realne zagrożenie, zostały zestrzelone przez polskie i sojusznicze siły powietrzne – mówił szef rządu.
Wszystkie służby podkreślają, że każdy podejrzany obiekt należy natychmiast zgłaszać na numer alarmowy 112 i nie podejmować prób jego dotykania. Wojewoda Król zaznaczył, że „tam, gdzie jest interes państwa, tam się kończy interes partii”, wskazując na jedność polityczną w obliczu zagrożenia.
fot. Urząd Wojewódzki

