Miał zaledwie 29 lat, kiedy usłyszał diagnozę, która na zawsze zmieniła jego życie. Dawid z Olsztyna od ponad roku walczy z ostrą białaczką szpikową. Choroba nie odpuszcza, a każdy dzień staje się próbą sił, nadziei i wytrwałości. Mimo cierpienia i bolesnych zabiegów wciąż wierzy, że uda mu się pokonać nowotwór.
Choroba nie daje za wygraną
Dawid od stycznia 2024 roku zmaga się z ostrą białaczką szpikową. Początkowo leczenie dawało nadzieję – przeszedł chemioterapię i transplantację szpiku kostnego od niespokrewnionego dawcy. Przez kilka miesięcy wszystko wskazywało na poprawę. Niestety, rak powrócił. Badania wykazały, ze aż 67 procent komórek rakowych ponownie zaatakowało organizm.
Codzienność pełna bólu i strachu
Silne bóle głowy, drętwienie ciała, osłabienie, kolejne krople chemii spływające do żył – to codzienność, z którą mierzy się Dawid. Jak sam przyznaje, widział już na oddziale osoby młodsze od siebie, które przegrały walkę z białaczką. On jednak nie zamierza się poddać, mimo że choroba zabrała mu zdrowie, marzenia i poczucie bezpieczeństwa.
Nadzieja wbrew wszystkiemu
Lekarze podejmują kolejne próby ratowania życia. W Gdyni rozpoczęto nową, bardzo silną terapię, która wiąże się z dużym ryzykiem. Dawid wie, że może umrzeć, ale mimo bólu i wyniszczenia organizmu decyduje się walczyć. Jak podkreśla, to jego ostatnia szansa. „Zniszczyłeś mnie do dna, ale nie poddam się” – mówi o chorobie, która odebrała mu siły, ale nie odebrała nadziei.
Dawid utrzymuje się ze skromnej renty, a koszty leczenia i rehabilitacji przewyższają jego możliwości. Potrzebuje wsparcia na leki i codzienne życie. Każda pomoc – finansowa, modlitwa czy dobre słowo – daje mu siłę do dalszej walki. „Wiem, że to jeszcze nie mój czas” – podkreśla, licząc, że wsparcie innych pozwoli mu przetrwać kolejne etapy choroby.
Link do zbiórki TUTAJ
