Dwóch nietrzeźwych mężczyzn z powiatu ostrołęckiego w niedzielne popołudnie groziło policyjnym wodniakom na jeziorze Roś. Po niebezpiecznej ucieczce skuterem wodnym wpadli do wody, awanturowali się i znieważyli funkcjonariuszy.
Policyjna interwencja na jeziorze Roś po szaleńczym rajdzie skuterem
W niedzielę 13 lipca 2025 roku po godzinie 17:00 policyjni wodniacy z Pisza zauważyli skuter wodny, który z dużą prędkością pływał po jeziorze Roś. Pojazd niebezpiecznie zbliżał się do linii brzegowej, wytwarzając wysoką falę zagrażającą wypoczywającym.
Policjanci ruszyli w pościg i wydali polecenie zatrzymania się, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Kierujący zignorowali wezwania i odpłynęli w stronę jednego z ośrodków wypoczynkowych.
Turyści wpadli do wody i zaczęli awanturę z funkcjonariuszami
Po chwili mężczyźni stracili panowanie nad skuterem i wpadli do jeziora. Na miejscu szybko interweniowali policjanci, którzy wyciągnęli ich z wody. Ustalono, że to mieszkańcy powiatu ostrołęckiego – 30- i 31-latek. Obaj byli kompletnie pijani – młodszy miał blisko 2 promile alkoholu, a starszy aż 2,5 promila.
Początkowo żaden z nich nie przyznawał się do kierowania skuterem, co doprowadziło do kłótni między nimi. Następnie zaczęli zachowywać się agresywnie wobec policjantów – doszło do znieważenia funkcjonariuszy oraz gróźb karalnych.
Brak uprawnień, dokumentów i oznaczeń – poważne naruszenia na jeziorze
Policyjna kontrola wykazała, że skuter wodny, którym się poruszali, nie posiadał obowiązkowego oznakowania ani dokumentu rejestracyjnego. Co więcej, żaden z mężczyzn nie miał wymaganych uprawnień do prowadzenia pojazdów wodnych o mocy silnika powyżej 10 kW.
Obaj turyści zostali zatrzymani i przewiezieni do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszeli zarzuty.
Mężczyźni przyznali się do winy – grożą im surowe kary
31-latek przyznał się do znieważenia funkcjonariusza i grożenia mu pozbawieniem życia. Jak wyjaśnił, przed incydentem razem z kolegą spożywali alkohol w jednym z ośrodków nad jeziorem. Za takie zachowanie grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
30-latek również przyznał się do winy. Potwierdził, że to on kierował skuterem wodnym. Usłyszał trzy zarzuty: kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, niezatrzymania się do kontroli oraz znieważenia trzech policjantów. Grozi mu nawet 5 lat więzienia.
źródło: KWP
