Do Wielkanocy w olsztyńskiej katedrze św. Jakuba, najstarszym olsztyńskim kościele zbudowanym w XIV w., zakończą się prace związane z wymianą instalacji oraz budową krypty dla arcybiskupów warmińskich – poinformował PAP proboszcz kościoła ks. Andrzej Lesiński.
Ks. Andrzej Lesiński, proboszcz olsztyńskiej katedry poinformował we wtorek PAP, że prace w świątyni prowadzone są w dwóch obszarach: w podziemiach katedry trwa rekonstrukcja krypty dla arcybiskupów warmińskich, zaś w samej świątyni wymieniane są instalacje: elektryczna, nagłośnieniowa, przeciwpożarowa, alarmowa – instalacje te są wkuwane pod tynki.
„Prace w obu zakresach są na ukończeniu. Na Wielkanoc z pewnością z kościoła znikną już rusztowania i folie osłaniające teraz filary” – powiedział PAP ks. Lesiński i dodał, że do Wielkanocy zakończy się także rekonstrukcja krypty w podziemiach świątyni. Oba rodzaje prac finansowane są w ramach jednego projektu współfinansowanego środkami unijnymi. Łączna wartość prac wynosi niespełna 3 mln zł, wkład parafii to 20 proc.
Proboszcz Lesiński w rozmowie z PAP przyznał, że ponieważ na prace remontowe zbierane są datki od wiernych to po zakończeniu robót wszyscy chętni będą mogli zobaczyć kryptę. „Zrobimy dzień otwarty, by można było zobaczyć to niezwykłe miejsce” – dodał ks. Lesiński.
Krypta pod olsztyńską katedrą funkcjonowała przed wiekami, co jest widoczne na dawnych obrazach i zdjęciach świątyni. Zgodnie z ustaleniami historyków wyniesiono z niej trumny i zasypano ją piaskiem w XIX wieku po tym, gdy pruski konserwator zabytków zdecydował o tym, że wszelkie pochówki mają się odbywać na cmentarzach grzebalnych. Zmarłych z krypty pod katedrą także pochowano na cmentarzu. „Podczas prac przy rekonstruowaniu krypty nie znaleziono ani szczątków, ani żadnych artefaktów” – podkreślił ks. Lesiński.
Ks. Lesiński przyznał, że po opróżnieniu krypty z piasku trzeba było obmurować ściany krypty i na nowo wykonać zniszczone sklepienie. W zrekonstruowanej krypcie ma być miejsce na 12 pochówków.
Decyzję o budowie krypty podjęto, ponieważ specjaliści ocenili, że pochówki pod posadzką katedry nie są wskazane. Uznali, że mogą zagrażać bryle świątyni. W lewej nawie katedry spoczywają trzej warmińscy biskupi: Tomasz Wilczyński, Jan Obłąk i Józef Drzazga.
Bp Wilczyński był delegatem prymasa Polski z uprawnieniami biskupa rezydencjalnego w Olsztynie w latach 1956–1965. Przybyły do Olsztyna z Lubelszczyzny miał świadomość, że mieszkali tu także miejscowi Warmiacy i Mazurzy, którzy kochali swoją małą ojczyznę. W pierwszym liście pasterskim wskazywał, że ci wierni, mimo że nie traktowano ich zawsze po bratersku, byli wierni Matce Bożej w Świętej Lipce i Gietrzwałdzie. Za jego czasów w Seminarium Duchownym rozwinięto badania naukowe i popularyzację wiedzy teologicznej oraz regionalnej. Bp Wilczyński erygował Sąd biskupi Diecezji Warmińskiej, bronił kaplic w szpitalach.
Bp Józef Drzazga, który był biskupem warmińskim w latach 1972-78 przyczynił się do rozwoju Seminarium Duchownego w Olsztynie. Za jego posługi odbyła się koronacja cudownego obrazu Matki Boskiej w Gietrzwałdzie, Warmińskie Seminarium Duchowne Hosianum obchodziło 400-lecie powołania. Odbyła się także koronacja obrazu Matki Bożej w Świętej Lipce, 25-lecie polskiej administracji kościelnej na Ziemiach Zachodnich i Północnych oraz 500- lecie urodzin kanonika Mikołaja Kopernika. W 100 – lecie objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie w 1977 roku bp Drzazga zatwierdził kult Objawień.
Bp Jan Obłąk, biskup warmiński w latach 1981-88, kontynuował prace swych poprzedników dotyczące zbiórki pieniędzy na wykup kościołów poewangelickich. Po wprowadzeniu stanu wojennego 17 grudnia 1981 roku wystosował komunikat do księży, w którym polecił otoczyć opieką poszkodowanych, żądał wyrażenia zgody od ówczesnego wojewody na udzielenie posługi religijnej dla osób internowanych, a w styczniu 1982 roku odwiedził przetrzymywanych w Iławie, a potem w Gołdapi. Przykładał dużą wagę do ochrony zabytków, zabiegając o każdą świątynię i przydrożną kapliczkę. Snuł plany o stworzeniu namiastki muzeum sztuki sakralnej.