Nie każdy ma możliwość, by samodzielnie zawieźć odpady tekstylne do punktu selektywnego zbierania. Dlatego mieszkańcy gminy Dywity mogą odetchnąć z ulgą – wkrótce niepotrzebne ubrania, buty czy pościel będzie można oddać znacznie bliżej domu.
Nowe pojemniki w każdej miejscowości
W środę 9 kwietnia firma ZUTiK z Wadąga rozpoczęła rozstawianie pojemników na odpady tekstylne na terenie wszystkich sołectw gminy Dywity. To odpowiedź na obowiązujące od 1 stycznia 2025 roku przepisy, które wymagają oddzielnej segregacji odpadów tekstylnych. Dotąd mieszkańcy musieli samodzielnie dowozić tego typu odpady do Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych (PSZOK) w Wadągu.
– Dzięki wsparciu i współpracy z firmą ZUTiK jako jedna z pierwszych gmin w regionie wychodzimy naprzeciwko potrzebom mieszkańców, żeby mogli oddawać odpady tekstylne bliżej – mówi wójt gminy Dywity Agnieszka Sakowska-Hrywniak. – To krok w stronę osób, które nie są zmotoryzowane, które mają problemy z poruszaniem się i są mniej mobilne.
Co można wrzucać do pojemników?
Łącznie na terenie gminy Dywity pojawi się 26 pojemników. Będą one opróżniane raz w miesiącu. Wójt gminy apeluje, by wrzucać do nich wyłącznie odpady tekstylne zgodne z opisem zamieszczonym na każdym pojemniku.
Do odpadów tekstylnych zaliczają się m.in. ubrania codzienne, robocze, sportowe, bielizna, skarpetki, a także tekstylia domowe takie jak pościel, ręczniki, obrusy, firany, zasłony. Można tam wrzucać również czapki, szaliki, rękawiczki, torby materiałowe i buty każdego rodzaju.
Pojemniki w całej gminie
Nowe pojemniki zostaną rozstawione m.in. w sołectwach Brąswałd, Barkweda, Dywity, Różnowo, Ługwałd, Gady, Dąbrówka Wielka, Frączki, Nowe Włóki, Kieźliny, Tuławki, Sętal, Spręcowo, Myki, Zalbki, Szypry, Słupy i innych miejscowościach należących do gminy.
To ważny krok w kierunku dostępnej i odpowiedzialnej gospodarki odpadami. Gmina Dywity jako jedna z pierwszych w regionie dostosowuje się do nowych zasad w sposób przyjazny dla mieszkańców – z troską o środowisko, ale i o codzienny komfort.
źródło: Gmina Dywity
A w Olsztynie mają gdzieś stawiać dwa razy w roku. Nie wiadomo gdzie, nie wiadomo kiedy. Za to mamy mini scenę z palet za 400 tys zł.