Przez ostatnie dni powiało mocniej. Na tyle mocno, że wywiało pociągi PKP z rozkładów jazdy! Ucierpieli na tym najbardziej podróżni, którzy wracali do Olsztyna z Warszawy.
Podróżni nie mają litości. Jasno mówią, że to skandal i jakiś kolejowy armagedon. Kolejarze tłumaczą się, że wszystko przez wichury, które pozrywały sieci trakcyjne, a ich naprawa ciągle trwa.
Ci, którzy chcieli wczoraj wrócić z Warszawy do Olsztyna klęli pod nosem i radzili sobie, jak mogli. Warszawski Dworzec Centralny pełen był koczujących podróżnych, którzy biwakowali na peronach.
O tym, że wrócić do Olsztyna nie było łatwo, przekonał się między innymi Radca Prawny Michał Pietrzak z Olsztyna.
– Potwierdzam. Trzy pociągi między godzinami od 16 do 20 na trasie Olsztyn – Warszawa nie wyruszyły. Za to przyjechał jeden o 21.00 zbierając wszystkich z tych 3 poprzednich pociągów ale ostatecznie też stanął na Warszawie Wschodniej, po czym wszyscy konduktorzy wyszli bo mają zmianę warty a nowy skład konduktorski nie dojechał gdyż stoją w polu w innym pociągu i nie mają jak dojechać! – relacjonował podczas powrotu do Olsztyna.
Trasa z Warszawy do Olsztyna nie jest jedyną, którą sparaliżowały wichury. A do tego jeszcze doszła zmiana rozkładów pociągów. Nic dziwnego, że soczyste przekleństwa podróżnych zamieniały się w nieprzyjemną dla uszu litanię.
– Szanowni Państwo! Od dnia 10 marca 2019 r. (niedziela) obowiązuje nowy rozkład jazdy pociągów. Prosimy o uwzględnienie tej zmiany w swoim planie podróży. Zapraszamy do zapoznania się z nowym rozkładem jazdy – ogłosili kolejarze i dalej bezradnie rozkładają ręce.
A lista opóźnionych pociągów z nowego rozkładu urosła, jakby była zima stulecia, a nie wiosna. Rekordowe opóźnienia sięgały nawet 8 godzin! O tym, jak poważne to utrudnienia przekonać się czytając informacje facebookowego z profilu Opóźnione pociągi na dziś!
a dzis jezdza czy dalej stoja?