Od kilku dni mieszkańcy Olsztyna żyli niepokojącymi doniesieniami, które krążyły po mediach społecznościowych. Sensacyjne informacje mówiły o brutalnym gwałcie, którego miał rzekomo dopuścić się kierowca firmy Bolt na młodej kobiecie na olsztyńskiej starówce. Według plotek ofiara miała znajdować się w ciężkim stanie w szpitalu, a napastnik miał być osobą, która niedawno opuściła więzienie. Wpisy internautów zawierały zdjęcia mężczyzny, wskazując go jako sprawcę.
Redakcja TKO, analizując dostępne informacje oraz współpracując ze służbami, szybko ustaliła, że część krążących informacji jest nieprawdziwa, ale są też bardzo poważne zarzuty. Rzeczywiście doszło do zdarzenia o charakterze seksualnym, ale krążące w internecie zdjęcie nie ma nic wspólnego z tą sprawą.
Taki komunikat przesyłali sobie internauci: „Uważajcie na tego mężczyznę, jeździ boltem po Olsztynie w sobotę na starówce miał przejazd i zgwałcił kobietę, aktualnie szukają go kryminalni, zdjęcie jest z dzisiaj zrobione z Aury. Kobieta aktualnie leży w szpitalu, bo tak ją załatwił. Jest to jego druga ofiara. Niedawno wyszedł z więzienia. Jest ze Szczytna”
Ustalenia śledczych z 12 marca
Jak wynikało z ustaleń prokuratury, pokrzywdzona oraz podejrzany spotkali się na starówce w miniony weekend, po czym za wspólną zgodą udali się taksówką do mieszkania. Tam miało dojść do sytuacji, którą prokuratura wstępnie zakwalifikowała jako przestępstwo przeciwko wolności seksualnej. Kobieta złożyła zeznania rano, a podejrzany późnym popołudniem, Patryk P. został zatrzymany przez policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie na terenie Szczytna.
Policja apelowała wówczas o ostrożność w przekazywaniu informacji, podkreślając, że błędne oskarżenia mogą prowadzić do krzywdzenia niewinnych osób oraz utrudniać prowadzenie śledztwa.
Nowe informacje z prokuratury (13 marca)
Jak ustaliliśmy 13 marca, Prokuratura Rejonowa Olsztyn Południe zakończyła pierwsze czynności w tej sprawie. Zatrzymany przez funkcjonariuszy mężczyzna został przesłuchany i usłyszał zarzut zgwałcenia oraz uszkodzenia ciała pokrzywdzonej kobiety. Podejrzanym jest 28-letni Patryk P., zatrzymany w Szczytnie, gdzie miał miejsce zamieszkania. Do zdarzenia doszło 8 marca w mieszkaniu kobiety w Olsztynie. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, 36-letnia kobieta doznała obrażeń ciała wymagających pomocy medycznej.
Nowe informacje z 14 marca. Sąd aresztował 28-latka na trzy miesiące
Podczas przesłuchania mężczyzna nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Prokurator skierował do Sądu Rejonowego w Olsztynie wniosek o tymczasowy, trzymiesięczny areszt dla podejrzanego. Jak się okazało, w czwartek (13 marca) podczas posiedzenia sądu nie zapadła decyzja o zastosowaniu aresztu. Podejrzany chciał uniknąć zatrzymania i przedstawił zaświadczenie o złym stanie zdrowia, w związku z czym przydzielono mu adwokata z urzędu i ponowiono rozprawę aresztową w piątek (14 marca). Finalnie, wyrokiem sądu, 28-letni Patryk P. trafi do aresztu na 3 miesiące. W trakcie śledztwa zostanie powołany biegły, który zbada stan jego zdrowia i wyda stosowną opinię.
Na ten moment mężczyzna jest zatrzymany, tymczasowo aresztowany, a śledztwo jest kontynuowane. Prokuratura, mając wiedzę o ewentualnych problemach zdrowotnych podejrzanego, powoła biegłych lekarzy i psychiatrów w celu zweryfikowania jego stanu zdrowia.
Za popełnienie czynów, które są mu zarzucane, grozi kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności. Ze względu na wrażliwy charakter sprawy prokuratura nie ujawnia na tym etapie dalszych szczegółów.
Kierowca Bolta świadkiem, nie sprawcą
Znaczącym nowym ustaleniem jest fakt, że kierowca Bolta, pierwotnie niesłusznie oskarżany przez internautów, rzeczywiście ma związek ze sprawą – jednak tylko w roli świadka. Mężczyzna przewiózł parę z centrum Olsztyna do mieszkania kobiety, gdzie później miało dojść do przestępstwa.
Po pierwsze to nie była randka po drugie przestancie pisać głupoty że coś jest za zgodą bez weryfikacji tego po trzecie żadna kobieta nie powinna być tak skrzywdzona
Brakuje minimalnej kary, która mu grozi, żeby materiał był rzetelny. A właśnie tyle dostanie, o ile wcześniej nie był karany.