Samoloty czarterowe do Marsa Alam z lotniska Olsztyn-Mazury wypełniały się niemal w 100%. Mimo to przyszłość portu lotniczego w Szymanach nadal budzi poważne obawy. Choć prezes portu wyraża zadowolenie z zainteresowania ofertą czarterową, sytuacja ogólna nie napawa optymizmem – rozkładowe linie lotnicze nie są skłonne latać z Szyman, a port od lat notuje gigantyczne straty – informuje serwis rynek-lotniczy.pl
Wielomilionowe straty lotniska
Działalność lotniska Olsztyn-Mazury od lat nie pozwoliła na osiągnięcie dodatniego wyniku finansowego. W 2022 roku strata netto wyniosła 17,8 mln zł, co oznaczało, że skumulowane straty lotniskowej spółki w ciągu siedmiu lat przekroczyły 144 mln zł. Rok 2023 okazał się jeszcze gorszy – lotnisko zakończyło go ze stratą 19,7 mln zł, a łączne zadłużenie sięgnęło 166 mln zł.
Spółka Warmia i Mazury Sp. z o.o., zarządzająca lotniskiem, deklaruje zamiar zmniejszenia zadłużenia, ale w sprawozdaniu finansowym za 2023 rok nie przedstawiono konkretnych rozwiązań, które miałyby to umożliwić. Port funkcjonuje jedynie dzięki wsparciu samorządu województwa warmińsko-mazurskiego, który każdego roku przeznacza znaczne środki publiczne na pokrycie strat.
Spadająca liczba pasażerów
Kolejnym problemem jest malejąca liczba pasażerów korzystających z lotniska. W 2024 roku port obsłużył jedynie 72 246 pasażerów, co stanowi drastyczny spadek w porównaniu do 140 444 pasażerów w 2023 roku i 147 446 podróżnych w rekordowym 2019 roku. Mimo że czartery do Egiptu cieszyły się dużym zainteresowaniem, ogólna sytuacja lotniska pozostaje niepokojąca.
Czy promocja regionu uratuje port?
W odpowiedzi na pogarszającą się sytuację podjęto decyzję o przeznaczeniu 23 milionów złotych z budżetu województwa na „promocję regionu” poprzez loty z Szyman. Krytycy tego rozwiązania wskazują jednak, że nie jest to długofalowe rozwiązanie problemu, a jedynie kolejna próba zasypania finansowej dziury.
Choć czartery do Marsa Alam wrócą w sezonie letnim, ich znaczenie dla przyszłości portu jest ograniczone. Prawdziwym wyzwaniem pozostaje przyciągnięcie regularnych połączeń i stałych przewoźników. Bez tego inwestycja w lotnisko, pochłaniająca setki milionów złotych, może okazać się nieopłacalnym przedsięwzięciem dla regionu.
źródło: rynek-lotniczy.pl


