W ostatnich dniach w mediach społecznościowych, jak również na łamach lokalnej prasy pojawiła się informacja dotycząca mężczyzny, który na Osiedlu Jaroty miał agresywnie zaczepiać przypadkowych przechodniów.
Olsztyńscy policjanci o tej sytuacji zostali powiadomieni w poniedziałek (14.01).
Tego dnia wieczorem nieznany mężczyzna miał zaczepić, a następnie uderzyć w twarz dwie kobiety przy ul. Wiecherta. Podobne zgłoszenie policjanci otrzymali w piątek (25.01). Tym razem dotyczyło ono 10-letniego chłopca, który miał zostać uderzony w twarz przez nieznanego mężczyznę. Do zdarzenia miało dojść około południa w pobliżu ul. Wilczyńskiego.
Informacje zgłoszone w tych sprawach policjantom, nie miały charakteru zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Zgłaszające osoby jedynie sygnalizowały policjantom, że do takich incydentów doszło, po to by funkcjonariusze zwrócili szczególną uwagę na tego typu zachowania w tej okolicy.
Przekazane informacje zostały uwzględnione w zadaniach doraźnych, które są przekazywane policjantom podczas codziennych odpraw służbowych. Ponadto w miejsca, w których miało dochodzić do wyżej opisanych incydentów zostały skierowane dodatkowe umundurowane i nieumundurowane policyjne patrole.
W dalszej kolejności policjanci weryfikowali informacje uzyskane bezpośrednio od uczestników tych zdarzeń. Polegało to m.in. na sprawdzeniu zapisu z zabezpieczonych nagrań, pochodzących z kamer monitoringu umiejscowionego we wskazanych miejscach, po to by ustalić osobę mającą związek z tymi zdarzeniami. Gdy wizerunek mężczyzny został wyodrębniony z nagrań, poszkodowane przez niego osoby jednoznacznie wskazały go jako sprawcę. Funkcjonariusze ustalili jego tożsamość, jest nim 41-letni mieszkaniec Olsztyna.
Funkcjonariusze dotarli również do osób, które wcześniej mogły zostać w podobnie agresywny sposób zaczepione przez 41-latka, lecz nie informowały o tym policji.
Żadna z osób, z którymi rozmawiali policjanci nie zdecydowała się, aby w tej sprawie w jednostce policji złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na naruszeniu ich nietykalności cielesnej przez 41-latka.
O powyższych incydentach policjanci powiadomili zarówno olsztyńską prokuraturę, jak również pracowników ośrodka pomocy społecznej, którzy w ramach swoich uprawnień, mogą podjąć stosowne działania względem tego mężczyzny.
Należy zwrócić uwagę, że tego typu zdarzenia ścigane są z powództwa prywatnoskargowego, co oznacza, że osoba poszkodowana musi złożyć stosowny wniosek o ściganie sprawcy przestępstwa. Istnieje jednak wyjątek od tej drogi, tzn. w przypadku, gdy wymaga tego ważny interes społeczny, sprawca czynu zabronionego, o którym mowa, może być ścigany z urzędu. Jednak o tym decyduje prokurator, a nie policjanci.
Zgodnie z art. 217 kodeksu karnego:
§ 1. Kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 2. Jeżeli naruszenie nietykalności wywołało wyzywające zachowanie się pokrzywdzonego albo jeżeli pokrzywdzony odpowiedział naruszeniem nietykalności, sąd może odstąpić od wymierzenia kary.
§ 3. Ściganie odbywa się z oskarżenia prywatnego.
Koledzy z Jarot zrobcie tam porzadek i tyle
Czemu kurwa nie ujawniacie takich cweli?