Kto mówi prawdę – nasz czytelnik czy ZDZiT. Zdaniem tego pierwszego biletomat w autobusie nie działała, a zdaniem rzecznika ZDZiT wszystko działało bez zarzutu.
Biletomaty na przystankach i w autobusach miały ułatwić mieszkańcom korzystanie z komunikacji miejskiej. W teorii wszystko brzmi pięknie – możliwość zakupu biletów jednorazowych, doładowanie karty miejskiej – wszystko bez kolejek do kiosków. Niestety jak to bywa w życiu – zapowiedzi nijak się mają do rzeczywistości. Napisał do nas mieszkaniec Olsztyna, który w ubiegłym tygodniu miał nieprzyjemność nieskutecznej próby zakupu biletu.
– Biletomaty na ulicy Wilczyńskiego nie działają, kioski w sobotę pozamykane, a w autobusie linii numer 127 biletomat również nie działa – pisze Czytelnik. W takim przypadku mieszkaniec Olsztyna postanowił kupić bilet u kierowcy. Niestety tu też napotkał problem. – Kierowca nie posiadał biletów w sprzedaży, a na pytanie kto zapłaci za mój mandat odpowiedział, że nie on jedzie jako pasażer – relacjonuje swoją nieprzyjemną przygodę z komunikacją miejską czytelnik. Kierowca poinformował także, że awaria została zgłoszona już dwa dni wcześniej, jednak nikt usterki nie usunął.
O awarię biletomatu zapytaliśmy Zarząd Dróg Zieleni i Transportu w Olsztynie. – Informuję, że biletomat we wspomnianym autobusie linii numer 127 (A828) był sprawny i przez cały dzień (6 stycznia) prowadził sprzedaż biletów. W pojeździe tym biletomat obsługuje wyłącznie transakcje bezgotówkowe. W takim przypadku, kierowca nie ma obowiązku sprzedaży biletów – poinformował Michał Koronowski ze ZDZiT – Rzeczywiście biletomat stacjonarny na ul. Wilczyńskiego (przy DH Śliwa) został w dniu 6 stycznia w godzinach porannych uszkodzony na skutek niewłaściwego użytkowania. Awaria ta została usunięta nazajutrz – dodał rzecznik.
Sytuacja jest o tyle dziwna, że zdaniem naszego czytelnik bieltomat w autobusie nie działał (na potwierdzenie otrzymaliśmy zdjęcia), a ZDZiT na ten temat ma zupełnie inne zdanie. Do tego dochodzi zdaniem naszego czytelnika mało uprzejmy kierowca. Nie jest to pierwsza sytuacja, w której mieszkańcy informują nas o tym, że kierowcy miejskich autobusów zachowują się wobec nich mało uprzejmie.
– Kierowca autobusu linii 127, który ma numer służbowy 530 stawia się nad pasażerami. Trzymał trzy osoby do kupna biletu przez pięć przystanków i w każdej wolnej chwili odpowiadał gburowato na prośbę zakupu. Nawet w stronę dzieci – oburza się nasz czytelnik.
Jak powinniśmy zachować się w sytuacji, w której nie mamy możliwości zakupu biletu z przyczyn technicznych?
– ZDZIT uruchomił dla pasażerów także inne możliwości zakupu biletu, jak chociażby aplikacje na telefon moBilet, SkyCash, CallPay a od 7 stycznia 2019 r. także mPay. W przypadku kontroli i braku biletu pasażer ma prawo do odwołania od nałożonej opłaty przez kontrolerów – radzi rzecznik Michał Koronowski.
Jeżeli spotkała was niedogodność w trakcie korzystania z komunikacji miejskiej – prosimy o kontakt. Piszcie do nas na redakcja@twojkurierolsztynski.pl Wspólnymi siłami postaramy się zmienić nasze autobusy w bardziej przyjazne miejsca.
Zobacz także:
22-latek driftował na śniegu BMW. Wjechał czołowo w autobus miejski
Zeby nie rozpraszac kierowcy najlepiej miec odliczona kwote na bilet, w takiej sytuacji jeszcze mi sie nie zdarzyło aby kierowca autobusu nie sprzedal mi biletu. Jak ktos podejdzie i bedzie chcial zaplacic banknotem to nie ma co sie dziwic, ze uslyszy odmowę
Kierowca jest skupiony drodze i na tym co w około niego sie dzieje, każde rozproszenie powoduje narazenie pasażerów na utrate zdrowia a nawet życia. W nosie on was miał i wasze nieroztropne zachowanie. To wy odpowiadacie za to, że wchodzicie do autobusu bez biletu!! A przecież mogliście kupic go wcześnie np w piatek!!. Jest teraz tyle możliwości kupna biletu ale po co ?! Jak można niczym sie nie przejmować i jeszcze z pretensję mieć do kierowcy od którego zależy wasze życie . jestescie rozpieszczonymi holerykami, którzy nie maja poważnych problemów i szukacie winy tylko u innych nie patrzac na siebie