Mieszkańcy ulicy Piwnika w Olsztynie zmagają się z poważnym problemem komunikacyjnym. Kupując domy i mieszkania w tej lokalizacji, nie spodziewali się, że dojazd do ich nowych nieruchomości stanie się codziennym wyzwaniem. Drogę, która miała służyć jedynie do obsługi wodociągu, teraz muszą pokonywać na co dzień, mierząc się z błotem i niebezpieczeństwem utknięcia. Sytuacja staje się jeszcze trudniejsza w sezonie jesienno-wiosennym, kiedy to droga jest szczególnie nieprzejezdna.
Mieszkańcy, pozbawieni alternatywnej trasy, alarmują o zagrożeniu, jakie niesie za sobą obecny stan drogi – w przypadku nagłej potrzeby, nie mogą liczyć na szybką pomoc straży pożarnej czy karetki pogotowia. W obliczu tych trudności mieszkańcy zwrócili się o pomoc do lokalnych władz oraz mediów, licząc na znalezienie rozwiązania problemu.
Sprzedaż działek przez Uniwersytet Warmińsko-Mazurski bez zapewnienia odpowiedniej infrastruktury drogowej postawiła nowych mieszkańców ulicy Piwnika w trudnej sytuacji. Urząd Miasta Olsztyna, mimo świadomości problemu, nie przedstawił dotychczas konkretnego planu modernizacji drogi. Mieszkańcy spotykają się z władzami miasta, aby omówić możliwe rozwiązania, jednak dotychczasowe dyskusje nie przyniosły rozstrzygnięcia satysfakcjonującego wszystkich zainteresowanych.
Ta sytuacja stanowi przestrogę dla przyszłych nabywców nieruchomości, aby przed zakupem dokładnie analizowali nie tylko samą nieruchomość, ale również infrastrukturę i dostęp do podstawowych usług. Mieszkańcy ulicy Piwnika w Olsztynie, mimo trudnej sytuacji, nie tracą nadziei na zmianę i liczą na szybką reakcję miasta, która pozwoli im na bezproblemowe korzystanie z dojazdu do swoich domów.
źródło: Gazeta Wyborcza
Kolejni którzy kupili świadomie dziurę w ziemi pośrodku pola a teraz wyciągają łapy i zróbcie nam bo nam sie należy. Niech sami się zrzucą albo ganiają dewelopera a nie żądania do miasta.
Bo metr był ciut tańszy niż w dobrej lokalizacji 😀