Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne (MPK) w Olsztynie, w obliczu rosnącej potrzeby ekologizacji komunikacji miejskiej, intensywnie poszukuje możliwości dofinansowania zakupu autobusów elektrycznych. Ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych ze stycznia 2018 roku nakłada na jednostki samorządu terytorialnego, o liczbie mieszkańców przekraczającej 50 tysięcy, obowiązek świadczenia usług komunikacji miejskiej przy użyciu pojazdów niskoemisyjnych.
MPK Olsztyn w drodze do elektrycznej rewolucji
Jednakże na dzień dzisiejszy, MPK Olsztyn nie posiada w swojej flocie autobusów zeroemisyjnych ani tych napędzanych biometanem. Dotychczasowe próby pozyskania środków na zakup 20 autobusów elektrycznych z programu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz z rządowego programu „Polski ład” nie przyniosły spodziewanych rezultatów, gdyż wnioski zostały rozpatrzone negatywnie.
Mimo tych niepowodzeń, MPK nie rezygnuje z dążeń do modernizacji swojej floty. Prezes przedsiębiorstwa, Jerzy Roman, wyraża nadzieję na uzyskanie dotacji z Unii Europejskiej. Planuje już nawet miejsce dla nowych pojazdów – zajezdnię przy al. Sikorskiego w Olsztynie.
Zarówno organizacja zajezdni, jak i zakup nowoczesnych autobusów, to jednak tylko część wyzwania. Samorządy przy zakupie pojazdów niskoemisyjnych mogą liczyć nawet na 85% dofinansowania, co już udowodniły władze Iławy, skutecznie pozyskując fundusze unijne.
Gdzie już jeżdżą elektryki
Warto zaznaczyć, że autobusy elektryczne nie są już nowością w regionie. Miasta takie jak Ostróda, Szczytno czy Lidzbark Warmiński już korzystają z ekologicznych rozwiązań w transporcie publicznym. Zgodnie z ustawą, udział autobusów zeroemisyjnych we flocie pojazdów komunikacji miejskiej na terenie jednostki samorządu terytorialnego powinien wynosić co najmniej 30%, termin realizacji do 1 stycznia 2028 roku.
Olsztyn stoi więc przed znaczącym wyzwaniem w zakresie modernizacji swojej floty autobusowej, mając na uwadze zarówno aspekty ekonomiczne, jak i ekologiczne. Czy miasto będzie w stanie sprostać temu zadaniu w wyznaczonym czasie, pozostaje kluczowym pytaniem dla przyszłości komunikacji miejskiej w regionie.
źródło: Gazeta Wyborcza
„Ekologizacja” komunikacji miejskiej? Nic w tym ekologicznego, skoro taki pojazd jeździ na węgiel, a rurę wydechową ma w Bełchatowie.
Teraz to inwestujcie w Autobusy wodorowe….. W te mrozy jak piszą inni przewoźnicy z kraju elektryki nie sprawdziły się. Wodorowe, to jest przyszłość.