W ostatnich dniach, w wyniku ekstremalnie niskich temperatur, na terenie województwa warmińsko-mazurskiego doszło do serii tragicznych wydarzeń. Dwie osoby nie żyją.
Z powodu wychłodzenia w niedzielę, 7 stycznia, zmarł 73-letni mieszkaniec gminy Kruklanki koło Giżycka. Jego ciało zostało odnalezione w śnieżnej zaspie blisko domu, jak poinformowała asp. sztab. Iwona Chruścińska z Komendy Powiatowej Policji w Giżycku. Mężczyzna, który w piątek poinformował rodzinę o zamiarze odwiedzenia sąsiada, nigdy tam nie dotarł. Jego ciało odnaleziono w niedzielę.
W Ełku trwa dochodzenie w sprawie śmierci 50-letniego mieszkańca miasta, którego ciało zostało odnalezione w lesie przy ulicy Szyszkowej późnym popołudniem w niedzielę przez przypadkowego przechodnia.
Według informacji przekazanych przez mł. asp. Agatę Kulikowską de Nałęcz z ełckiej policji, mężczyzna nie posiadał przy sobie żadnych dokumentów tożsamości, co początkowo utrudniło jego identyfikację. Jednak wieczorem zgłosili się członkowie rodziny, którzy potwierdzili, że odnaleziony to 50-letni mieszkaniec Ełku. Prokurator podjął decyzję o zabezpieczeniu ciała do przeprowadzenia sekcji zwłok, która ma na celu ustalenie dokładnych przyczyn śmierci.
Policja w Olsztynie interweniowała wobec dwóch mężczyzn zagrożonych wychłodzeniem. 63-latek, który spał w wiacie śmietnikowej, został odwieziony do schroniska dla bezdomnych, a 43-letni mężczyzna, który nie chciał opuścić autobusu miejskiego, został przetransportowany do izby wytrzeźwień. Dodatkowo, w Bartoszycach, policja interweniowała po zgłoszeniu świadków, wobec mężczyzny zasypiającego na ławce.
Temperatura w Olsztynie spadła w nocy z niedzieli na poniedziałek do minus 20 stopni Celsjusza, co stworzyło realne zagrożenie dla życia i zdrowia osób narażonych na działanie mrozu. Policja apeluje o zwiększoną czujność i wsparcie dla tych, którzy mogą potrzebować pomocy w trudnych warunkach zimowych.
źródło: Radio Olsztyn, KMP Olsztyn