Kierowca Range Rovera, który w maju 2023 roku na trasie Spęcowo-Olsztyn zagrażał bezpieczeństwu innych uczestników ruchu drogowego, zostanie prawdopodobnie ukarany przed sądem. Policjantka z Posterunku Policji w Dywitach wyjaśniła, że mężczyzna jechał za karetką pogotowia, wykorzystując utworzony dla niej korytarz życia. Oprócz tego popełnił jeszcze szereg innych wykroczeń.
Policyjne czynności przeciwko kierowcy i właścicielce samochodu
Funkcjonariusze podjęli działania w kierunku znalezienia kierowcy, którego zachowanie na drodze było zagrożeniem dla innych. Pierwszym krokiem było ustalenie osoby, na którą zarejestrowany był pojazd. Szybko bowiem okazało się, że właścicielką samochodu była 48-letnia kobieta z Mławy. Kobieta odmówiła jednak wskazania innego użytkownika pojazdu, przez co również popełniła wykroczenie. Mandat, którym została ukarana, wyniósł aż 2500 złotych.
Rozwiązanie zagadki
Pomimo oporu właścicielki samochodu, Policja nie zaniechała poszukiwań. Dzięki zebranemu materiałowi dowodowemu, a szczególnie zeznaniom świadków i nagraniom wideo, udało się ustalić, kto siedział tego dnia za kierownicą Range Rovera. Okazało się, że był to 51-letni mąż właścicielki pojazdu.
Obowiązek odpowiedzenia przed sądem
Mężczyzna musiał stawić się na przesłuchanie jako obwiniony. Zarzucany mu jest szereg wykroczeń, które mogą skutkować karą grzywny do 30 tysięcy złotych. Są też podstawy do zatrzymania mu prawa jazdy. Policjantka z Dywit przekazała sprawę do sądu, który podejmie ostateczną decyzję w tej sprawie.
źródło: KMP Olsztyn
Karać łobuzów jak najsurowiej.