Ulica Pstrowskiego w Olsztynie od dawna daje kierowcom powody do narzekań. Wyboista nawierzchnia pełna kolein oraz nierówności, szczególnie na odcinku między ul. Dworcową a skrzyżowaniem ulic Synów Pułku i Wyszyńskiego, stanowiła prawdziwe wyzwanie dla kierowców i ich pojazdów. Termin zakończenia prac naprawczych drogi to koniec sierpnia. Niestety może on zostać niedotrzymany.
Prace obejmują odcinek od skrzyżowania z ulicą Mazowieckiego (wcześniej nazywaną Obiegową) aż do miejsca, gdzie krzyżuje się z ulicami Synów Pułku i Wyszyńskiego. Pierwotnie zakładano, że całość prac potrwa 11 miesięcy. Z racji prowadzonych prac ruch odbywa się jedynie jednym pasem w obu kierunkach. Kierowcy jadący od al. Sikorskiego napotykają na utrudnienia w postaci zatorów.
Nieprzewidziane opóźnienia
Niestety planowany termin zakończenia prac, przewidziany na koniec sierpnia, nie zostanie spełniony. Jak poinformowała „Gazeta Wyborcza”, Prezydent Olsztyna przyznał, że prace zostaną zakończone około dwa miesiące później, czyli w połowie października. Powodem opóźnienia są nieprzewidziane trudności, które wynikły podczas budowy. Podczas prowadzonych prac odkryto różnorodne sieci podziemne, których istnienie nie było odnotowane na żadnych dostępnych mapach geodezyjnych. Jak podkreśla prezydent Grzymowicz, takie sytuacje są niestety częstym zjawiskiem w trakcie prac budowlanych i należy się z nimi po prostu zmierzyć.
źródło: Gazeta Wyborcza
Czyli ktoś dostawał jakieś media nieodnotowanym polaczeniem? Prąd woda czy gaz? Czy ktoś potajemnie zrobił instalacje światłowodową pod ruchliwą ulica? Banialuki ratuszowe
W tym mieście to prezydent powinien się wyremontować. Nieudacznik jeden. Poczekajmy jal oddadzą te nieszczęsne tramwaje i przyjdzue ulewa. Wtedy Olsztyn będzie Wenecją. Atralacja tramwaje wodne