Cztery rowery z napędem elektrycznym i nowy samochód trafiły do olsztyńskiej Straży Miejskiej. Dzięki nim funkcjonariusze będą mogli jeszcze szybciej reagować na wszystkie zgłoszenia dotyczące naruszenia porządku w mieście.
– Gdy przemieszczamy się na rowerach, tak cicho docieramy na miejsce, że możemy złapać kogoś na gorącym uczynku i dlatego sami mieszkańcy proszą, by wysyłać strażników właśnie tym środkiem transportu – powiedziała zastępca komendanta Straży Miejskiej w Olsztynie, Urszula Kania.
Jak podaje Urząd Miasta Olsztyna, dotychczas strażnicy dysponowali czterema rowerami, teraz ta liczba się podwoiła. Nowością jest także to, że przekazane właśnie pojazdy mają napęd elektryczny. Strażnicy jednośladami docierają w miejsca trudno dostępne dla innych patroli, np. na plaże, do parków czy na deptaki.
Ale to nie jedyne nowości. Każdej doby olsztyńska Straż Miejska odbiera około 15 zgłoszeń dotyczących osób nietrzeźwych. I właśnie na taką okoliczność został kupiony nowy samochód – renault traffic, który jest wyposażony w trzy niezależne kabiny.
Okazją do przekazania nowego sprzętu był Dzień Strażnika Miejskiego. Podczas uroczystości 18 mundurowych dostało awanse. Część z nich wręczył prezydent Olsztyna.
– W Polsce toczy się dyskusja o sens utrzymania straży miejskich, ale my, olsztynianie, jesteśmy dumni, że mamy takich aktywnych i pracowitych strażników – mówił Piotr Grzymowicz. – Uważam, że wasza obecność jest niezbędna, bo dzięki temu czujemy się bezpieczniej.
W Straży Miejskiej w Olsztynie pracuje około 90 funkcjonariuszy.
