Nieodpowiedzialne zachowanie kierowcy tira mogło doprowadzić do tragedii na drodze. Mężczyzna pozostawił zepsuty pojazd w środku nocy na łuku drogi K-16, w gęstej mgle, co stwarzało realne zagrożenie bezpieczeństwa nie tylko dla niego ale też innych osób przejeżdżających tą trasą. Policjantów powiadomił kierowca, który o mały włos uniknął wypadku.
Dziś około godziny 2.00 nad ranem oficer dyżurny otrzymał telefoniczne zgłoszenie od kierowcy, który jechał krajową „16” z Ostródy w kierunku Olsztyna. Mężczyzna ten o mały włos nie wjechałby w stojącego na drodze tira. Pojazd ciężarowy nie dość, że zaparkowany był na łuku drogi to z uwagi na gęstą mgłę był niewidoczny. Mimo że kierowca tira wystawił trójkąt ostrzegawczy, to nie zapewniał on bezpieczeństwa jemu i innym uczestnikom ruchu, ponieważ widoczność była tylko na 5 metrów. Policjanci, którzy pojechali na interwencję podjęli natychmiastową decyzję o odholowaniu auta na koszt właściciela.
Podczas mgły widoczność na drodze jest znacznie ograniczona. Kierowcy w czasie jazdy powinni więc zachować szczególną ostrożność. Oprócz tego wskazane jest również używanie świateł przeciwmgielnych. Kiedy zepsuje się nam samochód w trakcie jazdy, tak jak było w tym konkretnym przypadku, pierwszą rzeczą, którą powinniśmy zrobić to w miarę możliwości zjechać na pobocze, a jeżeli nie jest to możliwe wezwać pomoc drogową, która odholuje auto.
Pozostawienie samochodu na drodze przy tak trudnych warunkach atmosferycznych jak mgła, może doprowadzić do tragedii. Dlatego takie zachowania są niedopuszczalne i traktowane są, jako stwarzanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Kierowca może stracić prawo jazdy oraz zapłacić wysoką grzywnę.
To powszechnie stosowane praktyki w firmie TTM STEFAN Z.