4 C
Olsztyn
niedziela, 22 grudnia, 2024
reklama

Tragiczny wypadek pod Olsztynem. Proces właścicielki firmy za naruszenie obowiązków BHP

OlsztynTragiczny wypadek pod Olsztynem. Proces właścicielki firmy za naruszenie obowiązków BHP

Sąd okręgowy w Olsztynie rozpoczął proces kobiety, właścicielki firmy świadczącej usługi leśne. Kobieta odpowiada za nieumyślne spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pracownika, który w wyniku wypadku stracił nogę. Do wypadku doszło w sierpniu 2021 roku na terenie gminy Stawiguda w lesie w Nowych Ramukach.

Firma zatrudniała pracowników wykonujących prace w lesie. W trakcie jednej z nich pracownik został uderzony przez innego pracownika kosą spalinową wyposażoną w tarczę do wycinki małych drzew i krzewów. W wyniku tego nieszczęśliwego wypadku mężczyzna stracił nogę.

Odpowiedzialność za bezpieczeństwo i higienę pracy

Właścicielka firmy odpowiada przed sądem za nieprzestrzeganie obowiązków dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy, co spowodowało bezpośrednie niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia pracowników. Według prokuratury kobieta dopuściła, by pracownik obsługiwał kosę spalinową niezgodnie z instrukcją, ponieważ była ona wyposażona w większą osłonę, niż przewiduje instrukcja.

Kobieta nie przyznała się do winy i złożyła zeznania, w których wyjaśniała, że każdy z pracowników otrzymał instrukcję przed rozpoczęciem pracy w lesie. Podczas gdy przechodziła z grupą mężczyzn w inne miejsce, usłyszała krzyk pracownika zranionego w nogę. Powiedziała, że po opatrzeniu rany u poszkodowanego zawiozła go samochodem do pobliskiej przychodni w Stawigudzie, a gdy się okazało, że ta jest jeszcze zamknięta, zabrała rannego do szpitala w Olsztynie. Wskazywała również, że nie wiedziała, że pokrzywdzony był pod wpływem alkoholu.

Zeznania świadków

Przed sądem zeznawali również świadkowie, pracownicy, którzy byli podczas wypadku w lesie. Jeden z nich wskazywał, że każdy z pracowników otrzymał instrukcję dotyczącą planu pracy. Próbowano dzwonić na numer alarmowy 112, ale w lesie były kłopoty z zasięgiem, a karetka nie mogła dotrzeć na miejsce. Pracownicy byli wyposażeni w kaski i buty.

źródło: PAP

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

1 KOMENTARZ

1 Komentarz
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Cheniek
7 kwietnia 2023 05:25

Dlatego jestem zwolennikiem kary smierci

Polecane