PiS, na kilka miesięcy przed wyborami wpadło na pomysł, by zmienić kodeks wyborczy. Podobno wyłącznie w trosce o frekwencję. Szkoda, że przez ostanie lata jakoś tej troski nie było widać. Pojawiła się dopiero, gdy widmo sromotnej porażki zajrzało w oczy rządzących.
Nie może być wątpliwości, że jeśli ktoś przykłady swoje lepkie paluchy do kodeksu wyborczego tuż przed wyborami, to nie jest to dowód siły, ale słabości raczej. PiS czy Andrzej Duda wygrywali wybory w kraju, gdzie jest 27 tysięcy komisji wyborczych i w niczym im to nie przeszkadzało. Dzisiaj w oczy zagląda władzy porażka, więc wzięli się za zmiany w kodeksie.
Część z zaproponowanych zmian, Lewica ocenia pozytywnie. Część, rzeczywiście może służyć zwiększeniu frekwencji i poprawie procedur wyborczych. Także PKW wyraża się o nich pozytywnie. Nie ma nic złego w tym, że prawo będzie nakładało na władzę obowiązek zapewnienia dojazdu do komisji wyborczej osobom starszym, niepełnosprawnym. Gorzej, że takie rozwiązanie będzie obowiązywało tylko 1 dzień w roku. A przez 364 dni wykluczenie komunikacyjne dotyka 13 mln Polaków.
Niestety są też zmiany, które oceniamy negatywnie, stąd nasze poprawki zmierzające do ich wykreślenia. Będziemy pracować nad nimi w komisjach sejmowych. Podobnie jak PSL uważamy, że zasadnicze zmiany w prawie powinny dotyczyć już kolejnych wyborów, nie tych najbliższych.
Była szansa, aby odrzucić Kodeks Wyborczy w pierwszym głosowaniu. Konflikt PiS z ziobrystami jest jednak tak potężny, że temat nie jest zamknięty. Po głosowaniu ws. KPO, po głosowaniu ws. komisji weryfikacyjnej, po głosowaniu nad odwołaniem posłanki Siarkowskiej z komisji sejmowych ziobryści mogą zapragnąć zemsty w każdej chwili. Również w głosowaniu nad całością nowelizacji Kodeksu Wyborczego.
Jedna rzecz jest pewna. Opozycja jest gotowa do procesu kontroli wyborów. Zapewnimy członków komisji i mężów zaufania we wszystkich komisjach. Będziemy patrzyć władzy na ręce w czasie głosowania i wygramy te wybory. Nie przeszkodzi nam żaden przepis i żadne triki stosowane przez władzę. Wierzymy, że wyborcy są tak zmęczeni tą władzą, że przekażą nam stery rządzenia Polską.
Marcin Kulasek
Poseł na Sejm RP
Sekretarz Generalny Nowej Lewicy
Biuro Poselskie Posła na Sejm RP Marcina Kulaska
ul. Kopernika 45 (III piętro); 10-512 Olsztyn;
tel.: 514 905 999; mail: biuro@marcinkulasek.pl
biuro czynne w dni powszednie w godz.: od 10:00 do 15:00.
Ale Ku#asek schudł. To chyba przez niskie diety poselskie. Szkoda mi go.
Nie ma widma widma P0rażki PIS. Jest za to faktyczna porażka SLD PSL i tęczowych sodomitów.