22.2 C
Olsztyn
piątek, 18 kwietnia, 2025
reklama

Mazurski pałac budzi grozę. Ruiny skrywają straszną historię

KętrzynMazurski pałac budzi grozę. Ruiny skrywają straszną historię
Google News Obserwuj nas w Google

Warszawska Grupa Eksploracyjna Almora wykonała niesamowite zdjęcia ruin pałacu we wsi Silginy. Można je podziwiać w sieci.

Pałac w Silginach – piękny i zapomniany

Województwo warmińsko-mazurskie skrywa wiele tajemnic. Miłośnicy urbexu, czyli eksploracji opuszczonych, zapomnianych budynków, znajdą tu wiele niezwykłych pałaców, dworów czy zamków w ruinie, czasami budzących grozę, ale wciąż robiących niesamowite wrażenie.


Jednym z takich miejsc jest pałac we wsi Silginy w powiecie kętrzyńskim w gminie Barciany. Majątek ziemski istniał tu już od pierwszej połowy XV wieku, sam pałac wzniesiono w pierwszej połowie XIX wieku pomiędzy parkiem a kompleksem zabudowań gospodarczych.

Historia pałacu w Silginach

Historię pałacu opisuje Leksykon Kultury Warmii i Mazur.
W 1626 roku był własnością rodziny Kreytzen, później wielokrotnie zmieniał właścicieli. W pierwszej połowie XIX wieku, gdy powstał pałac, majątek należał do pani von Viereck. Po jej śmierci odziedziczyli go hrabiowie von und zu Egloffstein, właściciele dużych dóbr ziemskich z siedzibą w Arklitach, w latach 80. XIX wieku należał do Edmunda Klappera, a od 1914 roku do barona Reinholda von Lüdinghausena.


W 1927 roku część gospodarczą i ziemię przejęło Wschodniopruskie Towarzystwo Ziemskie, pałac i park trafiły w ręce rodziny von Kalckstein, na następnie reprezentującego organizację „Bund der Gothen” Monfreda Pehlke.
Gdy w Niemczech do władzy doszedł Hitler, stowarzyszenie wywłaszczono, a pałac przejęło NSDAP, które najpierw prowadziło tu ośrodek szkoleniowy dla Hitlerjugend, a następnie dom starców, funkcjonujący do 1945 roku.
Po zakończeniu drugiej wojny światowej utworzono tu Państwowe Gospodarstwo Rolne, w pałacu organizowano kolonie dla dzieci, potem urządzono w nim mieszkania.


W latach 70. XX wieku doszło do wybuchu butli z gazem – uszkodzenia zmusiły mieszkańców do wyprowadzki. Opuszczony pałac niszczał, aż do 1993 roku, gdy kupiła go polsko-niemiecka fundacja Dittchebuche e.v. z Elmshorn, aby urządzić w nim Dom Przyjaźni Polsko-Niemieckiej. Prace porządkowe i zabezpieczające przerwano jednak w 1994 roku. Przed 2005 rokiem doszło do zawalenia części murów i dachu.

Warszawska Grupa Eksploracyjna w pałacu w Silginach

Ruiny pałacu w Silginach można podziwiać na zdjęciach wykonanych przez Almorę – Warszawską Grupę Eksploracyjną, prowadzącą urbexowy fanpage w mediach społecznościowych i już od pięciu lat odkrywającą przed internautami zapomniane perełki z przeszłości. Tworzą ją dwaj znajomi, mieszkający w Warszawie.
Jak sami o sobie mówią, „dostrzegamy piękno w czymś, obok czego większość osób przechodzi obojętnie. Uwieczniamy wszystko co stare, opuszczone, zapomniane i niedostępne. Wszystko to, co kiedyś tętniło życiem, a dzisiaj powoli zabiera natura”.


Ideą urbexu jest eksploracja opuszczonych, zrujnowanych, ukrytych budynków i instalacji, ich filmowanie, fotografowanie albo zdobywanie informacji na ich temat, bez ingerencji w ich stan. Główna zasada brzmi: take only pictures, leave only footsteps (zabierz tylko zdjęcia, zostaw tylko ślady stóp).

źródło: Radio Eska

Zostaw opinię pod artykułem
reklama
Popularne wideo z regionu

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

Google News Obserwuj nas w Google

5 KOMENTARZY

Włącz powiadomienia e-mail
Wyślij maila o
5 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
olo
30 grudnia 2022 15:54

a gdzie ta straszna historia???

Leon
31 grudnia 2022 15:21

Miejsce znane od lat. Piękne zdjęcia na google maps… Ot, warszawka przyjechała na prowincję i próbowała stworzyć „niesamowitą” historię dworu w Silginach.

Polecane