Olsztynianin nie zastosował się do poleceń funkcjonariusza Straży Granicznej i uszkadzając szlaban, odjechał z przejścia.
Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Grzechotkach otrzymali 6 września około godziny 13 prośbę od służby celno-skarbowej o zawrócenie samochodu osobowego nissan, na rosyjskich numerach rejestracyjnych. Kiedy funkcjonariusz Straży Granicznej, przy posterunku, na wyjeździe z Polski poinformował kierującego autem 50-latka, by zawrócił i udał się do budynku służby celno-skarbowej, ten natychmiast ruszył w stronę terytorium RP.
Niezwłocznie poinformowano patrole Straży Granicznej, które pełniły służbę w terenie oraz policjantów. Funkcjonariusze z KPP w Braniewie zatrzymali kierowcę nissana w gminie Orneta, około 40 km od przejścia.
*nagranie wideo
Mieszkaniec Olsztyna otrzymał dwa mandaty, jeden 500-złotowy za niezastosowanie się do sygnalizacji świetlnej, który przyjął. Drugi mandat karny w wysokości 1 000 zł dostał za wykroczenie polegające na tym, że kierujący nie zastosował się do polecenia wydanego przez funkcjonariusza SG. Mężczyzna nie zgodził się na przyjęcie drugiego mandatu, więc sprawę Straż Graniczna skieruje do sądu.
źródło: SG
40 km od przejścia????? to jest jakiś dramat jak działają służby
Zlapali go po 40 km ,a w tym czasie kontrabanda i pasazer ze specnzu hyc do lasu.
Smieszne jest jesli tak wyglad zabezpieczenie naszych granic.
A gdyby to byly ruskie czolgi to gdzie by sie zatrzymaly pod Pockiem ?