Miało być ciężkie pobicie. W rzeczywistości powód wezwania policji był nieuzasadnionym pomysłem – „zadzwoniłem, bo zadzwoniłem”. Ostatecznie ten pomysł skończył się dla zgłaszającego i jego brata dość kosztowanie. Policjanci ukarali ich mandatami na łączną kwotę 1300 złotych. Osoby bezpodstawnie wzywające służby narażają się nie tylko na konsekwencje karne. Blokują telefon alarmowy i odciągają służby od pilnych i poważnych zdarzeń.
Wielokrotnie pod numer alarmowy wykonywane są połączenia, które niepotrzebnie blokują linie alarmowe, np. głuche telefony czy żarty. Odbierane są także połączenia, których tematyka w ogóle nie zawiera się w podstawach alarmowych.
Zdarza się, że osoby nie słuchają, o co pyta dyspozytor i nie odpowiadają na konkretne pytania, przedłużając rozmowę i blokując w ten sposób linię alarmową. Takie sytuacje są wyjątkową uciążliwością dla służb ratunkowych, ale przede wszystkim zagrożeniem dla osób, które faktycznie potrzebują szybkiej pomocy.
Niestety takich niechlubnych przykładów jest sporo. Chociażby sytuacja z czwartku (11.08.2022r.).
57-latek z podełckiej wsi zadzwonił pod numer alarmowy ze zgłoszeniem, że został pobity i zasłabł. Mężczyzna nie poprzestał na jednym telefonie i dopominał się o patrol. Na miejscu okazało się jednak, że wszystko zostało przez niego wymyślone. Niczyje życie i zdrowie nie było zagrożone, a wydzwanianie pod numer alarmowy było niezrozumiałym pomysłem.
Bezcelowe wybieranie numeru 112 zakończyło się dla 57-latka kosztowanie. Został ukarany za to mandatem w wysokości 500 złotych. W trakcie interwencji mężczyzna, mimo próśb funkcjonariuszy, nie zachowywał zwykłych środków ostrożności przy trzymaniu swojego psa. Za to także został ukarany mandatem. Wspólnie zamieszkujący brat zgłaszającego umyślnie utrudniał wykonywanie podstawowych czynności służbowych i nie stosował się do poleceń zachowania zgodnego z prawem. Za to wykroczenie został ukarany mandatem.
Ostatecznie pomysł nieuzasadnionego wezwania policji kosztował braci w sumie 1300 złotych.
źródło: KWP