Anna Zięba, którą poznaliśmy w czwartym sezonie „Sanatorium miłości”, została zraniona przez Piotra. W ostatnim odcinku mężczyzna jej się oświadczył, a w czerwcu wybrał się na wakacje z inną kobietą. Mimo tego Anna nie traci radości życia. Teraz przytula się do córki.
Publiczne zaręczyny i… rozczarowanie
Anna z Olsztyna i Piotr z Piaseczna poznali się w programie „Sanatorium miłości”. Szybko między nimi zaiskrzyło, a w ostatnim odcinku mężczyzna oświadczył się olsztyniance.
Kobieta przeprowadziła się do małej wioski pod Piasecznem, jednak szybko okazało się, że samotne oczekiwanie w domu na Piotra, który w tygodniu pracował, a w weekendy zajmował się antykami, jej nie wystarcza.
– Jestem romską duszą, ja muszę zawsze mieć ludzi wokół. Nie potrafię siedzieć wśród staroci – powiedziała „Rewii”.
Para postanowiła pomieszkać przez jakiś czas osobno. Anna planowała odwiedzić Mariolę w New Jersey, popracować i wrócić do narzeczonego.
Okazało się jednak, że pierwszy wyjechał Piotr – wybrał się do Grecji… z inną kobietą. Anna nie ukrywała zaskoczenia i rozczarowania takim zakończeniem relacji.
Anna nie rozpacza
Anna nie rozpacza po zerwaniu z Piotrem. Korzysta ze zdobytej w programie rozpoznawalności i chętnie dzieli się z fanami zdjęciami i nagraniami z codziennego życia. Ostatnio zamieściła w sieci fotografię, na której pozuje z ukochaną córką. Wyglądają razem jak siostry.
Na wszystkich zdjęciach Ania jest tak samo uśmiechnięta i radosna, jak zawsze. Cały czas utrzymuje przyjacielską relację z Mariolą, mają wspólne plany. Niedługo mają się spotkać w Polsce i wspólnie odwiedzić Piotra Huberta.