Ankieterzy będą pytać mieszkańców Olsztyna o przyszłość kontrowersyjnego pomnika „szubienic”. Badanie telefoniczne na grupie 1000 osób będzie przeprowadzone między 19 a 28 kwietnia. Ankieterzy zapytają, czy obiekt powinien pozostać na obecnym miejscu, czy ma być ucztylniony i czy powinna zostać zmieniona jego nazwa. Jeśli mieszkańcy nie będą chcieli, by pomnik pozostał, to ankieterzy zapytają, gdzie powinien być przeniesiony. Pomnik, wykonywany według projektu Xawerego Dunikowskiego, został odsłonięty w 1954 roku dla upamiętnienia Armii Czerwonej. Oficjalną nazwę obiektu zmieniono na „Pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińskiej i Mazurskiej”. Pomnik wzbudza kontrowersje z powodu postaci czerwonoarmisty na pomniku oraz po rosyjskiej agresji na Ukrainę. Prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz, zaproponował uprzednio wykreślenie obiektu z rejestru zabytków. Jednak teraz chce on zasięgnąć opinii ekspertów w tej sprawie. W ramach spotkań z przedstawicielami historyków, architektów, społeczników i kombatantów, jak podał magistrat, większość uczestników była przeciwko usunięciu pomnika i uważała, że powinien on pozostać jako świadectwo pamięci z odpowiednią tablicą lub inną instalacją. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa narodowego rekomenduje władzom Olsztyna natychmiastowe wystąpienie do wojewódzkiego konserwatora zabytków o zgodę na demontaż i przeniesienie pomnika do Muzeum PRL-u w Rudzie Śląskiej, stworzonego przez Fundację „Miniona Epoka”. Źródło: PAP
reklama
Niech dzwonią do mnie. Ja im powiem, żeby wyebać ten gnój
Czy Grzymowicz jest za usunięciem tego gniota, a nawet przeciw?