Po lodach i oranżadzie Ekipa Friza wypuściła na rynek nowy produkt. Tym razem są do kolorowe donuty, które można nabyć w sieci Biedronka. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, iż na nowy produkt stanowczo zareagowała Katarzyna Bosacka, znana dziennikarka specjalizująca się w tematyce zdrowego odżywiania.
Ekipa Friza to już nie jest grupka przyjaciół, którzy wspólnie mieszkają w nowym, pięknym domu i nagrywają filmiki na YouTuba ale prężnie działające przedsiębiorstwo, które z roku na rok coraz bardziej dywersyfikuje swoje przychody. W ostatnich miesiącach Ekipa wypuściła wraz z firmą Koral lody, które stały się niespotykanym hitem. Firma je produkująca musiała aż postanowić kolejną linię produkcyjną, bowiem zapotrzebowanie na nie było przeogromne! Idąc za ciosem młodzi twórcy postanowili stworzyć następnie własną… oranżadę oraz zeszyty szkolne. Mało tego, w lipcu poprzedniego roku otworzyli w Energylandii w Zatorze własną kolejkę. Teraz przyszedł czas na donuty sygnowane logiem Ekipy, które są dostępne od kilku dni w tysiącach sklepów sieci Biedronka.
Na skład pączków zwróciła uwagę jednak Katarzyna Bosacka, znana dziennikarka specjalizująca się w tematyce zdrowego odżywiania. Jak zauważyła, produkt ten zawiera masę niezdrowych półproduktów. W składzie jest m.in. tłuszcz palmowy, jaja w proszku, spulchniacze, czy sztuczne barwniki, tj. błękit brylantowy E133, który – jak się okazuje – znajdziemy również w kostkach do toalet, farb do włosów czy pastach do zębów. 20 łyżeczek cukru w litrze? Napój truskawkowy bez truskawek? No i co z tego, że dzieci w Polsce są coraz grubsze, gdy dla Ekipy Friza liczy się tylko kasa? Nowe napoje o smaku truskawkowym i cytrynowym mają podobnie kiepski skład, co lody Ekipy – napisała Bosacka na swoim profilu na Facebooku.
Jak zaznaczyła, jest to „kolejny niezdrowy produkt ze złym składem reklamowany przez młodych ludzi dla dzieci czy nastolatków”.
Do sprawy, na prośbę dziennikarzy dziennika Fakt, odniosła się także sieć sklepów Biedronka, która w przesłanym oświadczeniu zaznaczyła, że jest to „przekąska typu rekreacyjnego i nie powinna stanowić podstawy zbilansowanej diety”.
Biedronka zachęca do dbania o własne zdrowie poprzez spożywanie zbilansowanych posiłków i podejmuje różnego rodzaju działania na tym polu. Przykładowo, jako pierwsza sieć handlowa w Polsce wprowadziła nowe, dodatkowe oznaczenia na wybranych produktach marki własnej tj. ikony „Wybiegaj to!”. Dodatkowo niektóre produkty marki własnej oznaczone są systemem Nutri-Score. To oparta na naukowych dowodach skala oznaczania żywności, która pomoże klientom w podejmowaniu świadomych wyborów żywieniowych – czytamy dalej w oświadczeniu.
Co ciekawe, będąc dziś w jednej z olsztyńskich Biedronek na żadnym z kartonów zbiorczych nie znaleźliśmy ogólnodostępnej informacji o składzie produktu co dokumentujemy na zdjęciach.
Karolina Korwin-Piotrowska, Stanowski i teraz ta baba to najwięksi heterzy RP. Żerują na innych.