4.3 C
Olsztyn
poniedziałek, 23 grudnia, 2024
reklama

Wnioski z wojny: logistyka, rozpoznanie, więcej żołnierzy na wschodzie kraju

Ustawa o obronie Ojczyzny nie jest idealnym aktem prawnym. Na pewno nie spełnia wszystkich oczekiwań opozycji. Ale trzeba podkreślić, że prace nad ustawą odbywały się w atmosferze poszukiwania konsensusu.

Wiele poprawek opozycji zostało przyjętych. W tym poprawka Lewicy gwarantująca zatrudnienie i ciągłość służby 3000 pracowników cywilnych i żołnierzy WKU i Wojewódzkich Sztabów Wojskowych.

Wprowadziliśmy poprawki zapewniające kontrolę parlamentu nad Funduszem Wsparcia Sił Zbrojnych. Niestety część poprawek nie została przyjęta. Jednak uchwalona przez Sejm treść ustawy dała Senatowi pełne prawo do przyjęcia ustawy a prezydentowi do złożenia swojego podpisu.

Obecnie musimy zastanowić się jakie wnioski wyciągnąć z trwającej już blisko miesiąc wojny w Ukrainie. Wojna w Ukrainie pokazuje kluczową rolę rozpoznania satelitarnego. Polska powinna dbać o dostęp do satelitów amerykańskich oraz włączyć się w stworzenie europejskiego systemu rozpoznania satelitarnego. Można również ambitnie myśleć o własnym systemie satelitów, co sugerowali na swojej konwencji politycy PO.

Ze swojej strony zwróciłbym uwagę na kwestię logistyki. Wojna w Ukrainie pokazuje węzłową rolę logistyki w nowoczesnych działaniach wojennych. Niestety ustawa o obronie Ojczyzny deprecjonuje rolę logistyki. Specjaliści ds. logistyki są cenieni na rynku i zarabiają dobre pieniądze. Dlatego wojsko powinno płacić im konkurencyjne stawki, podobnie jak ekspertom ds. cyberbezpieczeństwa.

Tomasz Siemoniak mówił o armii liczącej 150 tys. żołnierzy „w pierwszym etapie”. Jak wiemy Jarosławowi Kaczyńskiemu marzy się armia licząca 300 tysięcy żołnierzy. Zdaniem Lewicy Celem państwa powinno być ukompletowanie stanów osobowych obecnych jednostek organizacyjnych wojska. Obecnie w wielu jednostkach ukompletowanie sięga 60 proc.

Kolejne wyzwanie to przeniesienie dużych zgrupowań wojsk na wschód od linii Wisły. Działania podejmowane przez rząd PiS w zakresie wzmocnienia obecności wojskowej na wschód od Wisły mają charakter niewystarczający i częściowo pozorowany. 18 Dywizja Zmechanizowana w Siedlcach opiera się w znacznym stopniu na sile bojowej istniejących już brygad. Pamiętamy również, że PO w 2011 roku doprowadziła do rozformowania 1 Dywizji Zmechanizowanej stacjonującej w Legionowie.

Marcin Kulasek,
poseł na Sejm, Lewica, wiceprzewodniczący Komisji Obrony Narodowej

0 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze