Minął zaledwie miesiąc od ostatniej wizyty gwiazdy TVN w Olsztynie, a Magda Gessler znowy nagrywała w Olsztynie.
Kulinarny program rozrywkowy „Kuchenne Rewolucje” jest emitowany od 2010 roku. Próżno szukać na mapie Polski miejsc, gdzie Magda Gessler jeszcze nie dotarła. Jak czytamy na stronie TVN program to ponad dwieście pięćdziesiąt przeprowadzonych rewolucji, tysiące przepisów kulinarnych, metamorfoz wnętrz. Obecnie emitowany jest dwudziesty trzeci sezon, a w Olsztynie powstał odcinek do dwudziestego czwartego.
Dla osób, które jeszcze nie oglądały wytłumaczymy o co chodzi w programie. Zgłaszają się do niego restauratorzy, którzy mają problemy z utrzymaniem lokalu. W każdym odcinku Magda Gessler odwiedza jedną restaurację. W ciągu czterech dni uczy właścicieli i personel podstaw pracy. Najpierw obserwuje i analizuje sytuację, później komentuje ją i proponuje metody rozwiązania problemów, np. wprowadza nowe potrawy do menu, sugeruje zatrudnienie nowych osób czy zmienia wystrój wnętrza, a także prowadzi kampanię reklamową odmienionej jadłodajni. Kilka tygodni po przeprowadzeniu zmian ponownie odwiedza restaurację, by sprawdzić, jak radzą sobie właściciele.
Tak sie właśnie stało w Olsztynie. Pani Magda zawitała do pizzerii Calabria mieszczącej się przy ul. Wilczyńskiego i w cztery dni zmamieniła ją w Rumiane Bistro. Relacjonowaliśmy dla was każdy dzień jej pobytu. Pod artykułem publikujemy ponownie zdjęcia i filmiki z tego wydarzenia.
Do kogo tym razme Magda Gessler przyjechała? Tak jak napisaliśmy wyżej. Jedną z zasad programu jest powrót do restauracji w której przeprowadzała rwolucje. Po czterech tygodniach ekspertka gastronoiczna powróciła do Rumanie Bistro, aby przeprowadzić inspekcję. Skontaktowaliśmy się z włacicielem lokalu panem Danielem, który w rozmowie telefonicznej przekazał nam, że wszystko udało się bez najmniejszego problemu. Pani Magda była zadowolona z efektu, tak jak i pan Daniel. Powiedział, że odkąd „Kuchenne Rewolucje” wyjechał z Olsztyna ruch w biznesie idzie rewelacyjnie, a klienci sa bardzo zadowoleni z doznań kulinarnych.
Nagrania i zdjęcia ze stycznia
Raz poszłam tam na zupę cebulową ( 18 zł!!!!) dostałam jakąś słoną breję z dna garnka i 2 suche grzanki – tragedia nie rewolucja.
No ja jej chłamu jeść nie będę ale widać są debile co za nią przepadają