Mandatem karnym za kradzież został ukarany 22-letni mieszkaniec Olsztyna, który w ubiegły weekend wracając z imprezy postanowił ukraść donice z kwiatami z balkonu sąsiadki i postawić na swoim. Pokrzywdzona rozpoznała swoje kwiaty na balkonie sąsiada i wezwała na miejsce Policję.
Wczoraj (09.05) wieczorem policjanci pojechali na nietypową interwencję. Zgłaszająca oświadczyła, iż w ubiegły weekend, z balkonu zostały skradzione jej donice z kwiatami. W poniedziałek zauważyła swoje pelargonie na balkonie w pobliskim bloku. W związku z tym postanowiła wezwać policję.
Funkcjonariusze ustalili numer mieszkania do którego przynależy balkon na którym miały znajdować się skradzione rośliny. W środku zastali 22-latka, który na pytanie jak wszedł w posiadanie kwiatów stwierdził, że kupił je na portalu internetowym. Nie był w stanie jednak podać danych aukcji, pokazać ogłoszenia ani w jakikolwiek sposób potwierdzić swojej wersji zdarzeń.
Zgłaszająca była przekonana, że donice z kwiatami należą do niej. Wskazała charakterystyczny sposób posadzenia pelargonii, uszkodzenia donic oraz wzmocnienia ich konstrukcji własnej roboty. Była pewna, że należą do niej.
Kamil J. w końcu przyznał się do kradzieży kwiatów. Jak dodał, w miniony weekend wracała pijany z imprezy, zobaczył na balkonie pelargonie i postanowił je ukraść. Kwiaty tak mu się spodobały, że postawił je na swoim balkonie.
Za popełnione wykroczenie 22-latek został ukarany mandatem karnym. Właścicielka kwiatów odzyskała swoją własność i ponownie będzie mogła cieszyć się widokiem pelargonii na swoim balkonie.
Takie czasy, że człowiek człowiekowi nawet porażki zazdrości….
sprawa w sam raz na poziom polskiej policji. Gratuluje sukcesu panowie…czuje sie bezpieczniej wiedzac ze pilnujecie kwiatkow na moim balkonie