W poniedziałek aplikacje Facebook, Instagram i Messenger przestały działać na całym świecie. Awaria trwała ponad sześć godzin, a problemy z komunikatorem Whatsapp trwały dłużej. Łączna liczba użytkowników tych aplikacji przekracza 3 miliardy. Nie działały również wewnętrzne sieci Facebooka, w tym Workplace oraz system bramek przy wejściu do budynków firmy – informuje „New York Times”.
Brian Krebs, ekspert ds. cyberbezpieczeństwa, podał na Twitterze, powołując się na informacje z Facebooka, że awarię spowodowało błędne uaktualnienie protokołu BGP, systemu sterującego ruchem w internecie. „Uaktualnienie zablokowało możliwość zdalnych użytkowników do usunięcia zmian, a osoby z fizycznym dostępem nie miały dostępu do sieci. Więc uniemożliwiło to obu stronom naprawienie tego” – napisał Krebs. Awaria była najszerszą i największą dotąd w historii Facebooka oraz odczyła użytkowników, a także firmy korzystające z usług i aplikacji korporacji.
Awarie były szczególnie dotkliwe dla Facebooka, który borykał się w ostatnim czasie z kontrowersjami. Opublikowane w dzienniku „Wall Street Journal” artykuły oparte na informacjach Frances Haugen, byłej pracownicy Facebooka, zarzucają firmie, że wiedziała o szkodliwych skutkach Instagramu dla dzieci. Według Haugen Facebook przez długi czas nie reagował, choć wiedział, że jego algorytmy napędzają dezinformację i nienawiść, a także są używane przez kartele narkotykowe i handlarzy kobietami.
Awaria spowodowała prawie 5-procentowy spadek ceny akcji Facebooka na Wall Street, a szacowana wartość majątku Marka Zuckerberga spadła o 7 miliardów dolarów.
źródło: PAP
No i co z tego?
Jak teraz żyć ?