Po rocznej przerwie na V Forum Kultury Warmii i Mazur znowu spotkali się artyści i ludzie sztuki. Było to wyjątkowe wydarzenie.
Forum Kultury odbywa się od pięciu lat i co roku stanowi okazję do spotkania ludzi kultury związanych z regionem. Tym razem wydarzenie, które odbyło się w czwartek (9.09.2021) w hotelu HP Park, było wyjątkowe, ponieważ podczas uroczystości swój jubileusz 90-lecia obchodził wybitny reżyser, pisarz, scenarzysta i wykładowca Janusz Majewski.
Gwiazdą wieczoru była aktorka Sonia Bohosiewicz, która wykonała piosenki ze znanego filmu reżyserii Janusza Majewskiego „Ekscentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy”.
Wśród gości pojawili się również inni artyści: Ewa Wiśniewska, Marek Kondrat i Artur Żmijewski. Nie zabrakło też Włodzimierza Kowalewskiego, pisarza z Olsztynka. To na podstawie jego powieści powstała wspomniana ekranizacja Janusza Majewskiego. Na uroczystości obecny był również marszałek województwa Gustaw Marek Brzezin, który jest gospodarzem tego wydarzenia.
– Dziękuję za zaproszenie. Kiedy słuchałem tego wszystkiego, co o mnie tutaj dzisiaj mówiono, miałem wrażenie, że to nie o mnie. Myślę, że gdyby w stosunku do świata było trochę mniej powagi, to żyłoby się nam o wiele lepiej. Cóż jeszcze mógłbym powiedzieć? Może tylko, korzystając z obecności pana marszałka, chciałbym upomnieć się o tę limuzynę, którą obiecano mi, gdy kilka lat temu otrzymałem honorowe obywatelstwo Ełku — mówił Janusz Majewski nie porzucając swojego charakterystycznego poczucia humoru.
Spotkanie pełne wspomnień
Gdy część oficjalna została zakończona, nadszedł czas na wspólne spotkanie wszystkich gości, czyli Janusza Majewskiego, Ewy Wiśniewskiej, Artura Żmijewskiego, Marka Kondrata oraz Soni Bohosiewicz, które poprowadził dziennikarz Piotr Jacoń.
Goście wspominali, opowiadali historie związane z pracą z Januszem Majewskim, a nawet zdradzali wpadki z planów filmowych.
Janusz Majewski wspomniał o tym, co łączy go z naszym regionem, a dokładniej Mazurami. Wraz z żoną otworzył pensjonat w Starych Juchach, ale nie była to jedyna rzecz, która go tam zatrzymała.
– Gdy skończyłem 65 lat, to nie chciałem porzucać pracy, bo za bardzo ją lubię. Tutaj (na Mazurach) chciałem pracować dalej i tak powstało „Siedlisko” oraz „Po sezonie”. Bardzo dobrze robiło nam się tutaj te filmy, wśród swoich, w towarzystwie pięknej przyrody – przyznał Janusz Majewski.
Na koniec nie zabrakło odśpiewanego przez gości „Sto lat” w języku angielskim. Pojawił się też tort, na którym umieszczono kadry z filmów – również z „Ekscentryków”.
Co ten Konrad taki napuszony?