Blisko 48 godzin błąkał się w lesie 73-letni mężczyzna, który zgubił się podczas grzybobrania w okolicach Mrągowa. Odwodniony i zdezorientowany mężczyzna został przewieziony do szpitala w stanie zagrażającym jego życiu – poinformowała policja.
Rodzina zaginionego mężczyzny powiadomiła policję w sobotę wieczorem. Mężczyzna mógł wyjść na grzyby, a od tej pory nie nawiązywał kontaktu z rodziną.
Niezwłocznie wszczęto poszukiwania z udziałem policji z Mrągowa i Olsztyna, strażaków oraz rodziny zaginionego. Las przeczesywano w okolicach Szestna, Kiersztanowa i Gązwy w powiecie mrągowskim.
Po kilku godzinach policjanci odnaleźli żywego, ale bardzo wycieńczonego mężczyznę w wąwozie. 73-latek nie był w stanie samodzielnie wydostać się z lasu i nie miał świadomości, gdzie się znajduje i dlaczego. Policjanci udzielili mu pierwszej pomocy przedmedycznej, uspokoili i przetransportowali na noszach do najbliższych zabudowań, skąd mógł zostać zabrany karetką pogotowia.
Według lekarza odwodniony mężczyzna był w stanie zagrażającym jego życiu, dlatego musiał trafić do szpitala.
Źródło: PAP
Dlatego ważne jest by każdego staruszka nie puszczać poza mieszkanie bez telefonu. Jak nie będzie miał siły odebrać to zawsze można namierzyć telefon.