Sąd Najwyższy nie uwzględnił we wtorek kasacji złożonej przez obrońcę mieszkańca Elku, który został skazany na 25 lat więzienia za znęcanie się i zabójstwo swojego dwumiesięcznego syna – podaje zespół prasowy sądu.
Cały proces był utajniony ze względu na dobro osobiste rodziny, ale wyrok był opublikowany. Matka dziecka złożyła wniosek o wyłączenie jawności procesu.
W marcu 2019 r. Sąd Okręgowy w Suwałkach skazał mężczyznę na karę 25 lat więzienia. Obrońca oskarżonego złożył apelację, aby uchylić wyrok i przekazać sprawę ponownie do rozpatrzenia w pierwszej instancji. W grudniu 2019 r. Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał wyrok w mocy. Obrońca złożył następnie kasację do Sądu Najwyższego, który we wtorek uznał ją za bezzasadną i ją oddalił.
Tragedia miała miejsce w listopadzie 2017 r. w Ełku. Ojciec niemowlęcia został oskarżony o znęcanie się nad synem i spowodowanie obrażeń zagrażających życiu dziecka. 25-letni mężczyzna został aresztowany. Dwa tygodnie później dziecko zmarło w Uniwersyteckim Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Białymstoku. Prokuratura Okręgowa w Suwałkach przejęła śledztwo w sprawie śmierci dziecka i oskarżyła ojca o zabójstwo. Sekcja wykazała szereg obrażeń na ciele dziecka, takich jak pęknięta czaszka, uszkodzone mózg, złamania żeberek i stłuczenie płuca.
Źródło: PAP