47-letni mężczyzna został ukarany mandatem przez policjantów z Olsztyna za nieuzasadnione wezwanie służb ratunkowych w celu zgłoszenia tonącej osoby w jeziorze Gim. Zgłaszający chciał sprawdzić, czy służby szybko zjawią się na miejscu.
W miniony weekend operator numeru alarmowego 112 otrzymał zgłoszenie od świadka, który przebywał nad jeziorem Gim w gminie Purda i zauważył osobę tonącą w wodzie. Służby ratunkowe natychmiast wysłano na miejsce zgłoszenia. Jednak po przybyciu okazało się, że zgłoszenie było fałszywe.
Policjanci szybko dotarli do osoby, która podała fałszywy alarm. Początkowo zaprzeczał on, że dzwonił na numer alarmowy. Jednak po oddzwonieniu na jego numer telefonu, okazało się, że to on podał nieprawdziwe zgłoszenie. Mężczyzna przyznał, że chciał sprawdzić, jak szybko służby ratunkowe pojawią się na miejscu.
Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 500 zł za podanie bezpodstawnego zgłoszenia o nieistniejącym zagrożeniu.
Za podawanie fałszywych alarmów kodeks wykroczeń przewiduje kary aresztu, ograniczenia wolności oraz grzywnę do 1,5 tys. zł.
źródło: PAP