Już na początku lipca rusza nowy klub na olsztyńskiej starówce. Blue Cherry ma zmienić całkowicie podejście klubowiczów do weekendowej zabawy. Lokal zostanie otwarty w miejscu kultowej Pestki.
Co będzie wyróżniać akurat ten klub na tle innych miejsc w Olsztynie?
– To nie będzie dyskoteka. Chcemy przyciągnąć do Blue Cherry prawdziwych klubowiczów. W lokalu będzie panował niebieski klimat. Diody LED będą białe. Chciałbym, żeby to był klub ekskluzywny, ale przyjazny dla ludzi. W piątki i w soboty będą „aftery” do siódmej rano- mówi współwłaściciel Blue Cherry Patryk Jurewicz.
W nowym lokalu nie trzeba będzie podchodzić do baru. Każdy stolik będzie obsługiwany przez kelnerkę, dzięki czemu bawiący się klienci maja czuć się indywidualnie. Co jeszcze czeka na nas w Blue Cherry? Jedyna na Warmii i Mazurach dj’ka na środku parkietu (w kształcie wiśni), specjalna strefa VIP. No i przede wszystkim świetna muzyka grana przez najlepszych „didżejów” z Polski i ze świata.
W Blue Cherry ma być bezpiecznie i miło. To będzie ekskluzywny lokal dla ludzi – mówi właściciel.
Wielkie otwarcie już 4 lipca o godz. 20. Do północy będą grać lokalni Dj’e, a po północy wystąpi pierwsza gwiazda otwarcia Marc Lee, grający progressive house. O godz. 3 za decki wejdzie Marcin Kozinski (Sonarsson) i rozpocznie pierwszy after w Blue Cherry.
KM