Zbliża się lato, nadciągają wakacje, praktycznie urlop masz już zaplanowany… Jednak pojawia się jedno zasadnicze pytanie: co ze zwierzakiem?
Jak ten problem rozwiązują olsztynianie? – My, na czas wyjazdu, oddajemy naszego psiaka teściowej – mówi Marcin, mechanik samochodowy. – On tam u niej dobrze ma. Poza tym balibyśmy się powierzyć naszego pupila komuś obcemu.
– Nasz kot na czas urlopu ląduje u sąsiadki – mówi Magda. – Bonifacy nie jest wymagającym zwierzęciem, i tak chodzi własnymi ścieżkami. Trzeba tylko pamiętać, aby dać mu coś do jedzenia. Całymi dniami lata po podwórku.
Niektórzy korzystają z usług tzw. hoteli dla zwierząt. – Jak mówimy znajomym, że oddaliśmy psa do hotelu, to patrzą na nas jak na nienormalnych – mówi Krzysiek. – Moim zdaniem, jeśli nie mam komu powierzyć zwierzaka, to chyba dobrze, że szukam alternatywy? Nie mógłbym wyrzucić psa na ulicę jak to niektórzy robią.
zym