5 C
Olsztyn
sobota, 20 kwietnia, 2024
reklama

Patrol z Warmii i Mazur czwarty w kraju

Nowe Miasto LubawskiePatrol z Warmii i Mazur czwarty w kraju

Najlepszy patrol na Warmii i Mazurach – sierż. Karol Malinowski i st. post. Marcin Kłosowski – rywalizował w Ogólnopolskim Turnieju Par Patrolowych, który odbył się w Szkole Policji w Słupsku. Policjanci z Nowego Miasta Lubawskiego otarli się o podium, ale bardzo cieszą się ze swojego wyniku.

reklama

W rozmowie ze st. sierż. Ludmiłą Mroczkowską, oficerem prasowym z nowomiejskiej policji, rozmawiają o konkursie i swojej pracy.

– Zajęliście 4 miejsce w ogólnokrajowym konkursie na patrol roku, to bardzo dobry wynik w skali kraju, jesteście też bez wątpienia (co pokazały nie tylko eliminacje) najlepszym patrolem w województwie, jakie to uczucie?

reklama

Marcin Kłosowski: Bardzo się cieszymy z tak wysokiego miejsca, choć pozostaje pewien niedosyt, ponieważ podium było w zasięgu ręki.

Karol Malinowski: Jest to dla nas wysokie osiągnięcie, lecz są elementy w służbie, na których musimy się jeszcze skupić, by je poprawić. Zawody pokazują nasze dobre strony, jak i te, nad którymi musimy popracować.

– Jak długo i w jaki sposób przygotowywaliście się do tego konkursu, kosztem jakich wyrzeczeń?

reklama

M.K.: Na przygotowania nie było zbyt wiele czasu, do końca nie wiedzieliśmy, czego mamy się spodziewać, jak będą wyglądać poszczególne konkurencje. Przygotowania polegały na doskonaleniu kondycji fizycznej, a jeżeli chodziło o wiedzę, to zdobywamy ją w codziennej służbie. Każde zdarzenie jest inne i jest kolejnym doświadczeniem.

K.M.: Jeśli chodzi o przygotowania to nie da się podać jednoznacznego terminu ich rozpoczęcia, ponieważ nasze przygotowanie sięga czasu, gdy byliśmy na kursie podstawowym. To już tam uczyliśmy się przepisów prawa i uzyskaliśmy praktyczne przygotowanie do pełnienia służby. W dalszej kolejności, gdy już samodzielnie ją pełniliśmy, staraliśmy się, by wiedza i umiejętności nabyte w szkołach policyjnych nadal były na wysokim poziomie. Po etapie eliminacji na poziomie naszej Komendy Powiatowej rozpoczęliśmy dodatkowe treningi wytrzymałościowe we własnym zakresie, by móc rywalizować z najlepszymi. Dodatkowo musieliśmy sięgać do wszystkich aktów prawnych, na których opiera się praca policji. Przygotowania niosły ze sobą wiele wyrzeczeń w postaci braku czasu dla rodziny i znajomych, którym należą się podziękowania za wyrozumiałość i wsparcie

– Wygraliście etap wojewódzki. Z jakim nastawieniem jechaliście do Słupska? Czy liczyliście na sukces?

M. K.: Jeżeli chodzi o mnie, to nastawiłem się na to, żeby nie zająć jednego z ostatnich miejsc, natomiast kolega od samego początku mówił o czołówce.

K.M.: Jadąc na finał zawodów do Słupska, nie wiedzieliśmy czego się spodziewać po innych uczestnikach, jakie będzie ich przygotowanie i jak wypadniemy w rywalizacji z innymi najlepszymi patrolami w województwach. Po pierwszym dniu czuliśmy się na siłach podjąć rywalizację z czołówką.

Jakie konkurencje były dla Was najtrudniejsze, a jakie najłatwiejsze?

M.K.: Prestiż zawodów sprawił, że każda konkurencja wywoływała stres. Cały czas obserwowała nas komisja sędziowska i staraliśmy się wypaść jak najlepiej.

K.M.: Do każdej konkurencji podchodziliśmy tak samo zmotywowani, nie myśląc o poziomie trudności. Byliśmy przygotowani do każdej konkurencji.

NML patrol 2 policja

– Jak oceniacie poziom zawodów?

M.K.: Poziom był bardzo wysoki. Podczas oczekiwania na poszczególne konkurencje w rozmowie z innymi policjantami dowiedzieliśmy się, że niektórzy trenują nawet od kilku lat.

K.M.: Poziom zawodów oceniamy na bardzo wysoki, wszystkim policjantom zależało na jak najlepszym wyniku, na każdym kroku było widać, że każdy patrol daje z siebie wszystko. Widać było to w listach rankingowych, gdzie niekiedy 1 punkt więcej lub mniej wiele zmieniał.

– Jaka panowała atmosfera pomiędzy drużynami?

M.K.: Zaprzyjaźniliśmy się ze sobą. Choć nie ukrywam, że nie darzę sympatią drużyny, która odebrała nam miejsce na podium po burzliwych dyskusjach z sędziami.

K.M.: Atmosfera między drużynami była na poziomie sportowym i koleżeńskim. Widać było, że drużyny szanowały się nawzajem i, mimo rywalizacji, policjanci życzyli sobie dobrych wyników.

– Gdzie kończyliście szkołę, kurs podstawowy?

M.K.: Kurs podstawowy, który trwał 6 miesięcy, odbyłem w CSP Legionowo.

M.K.: Ja kończyłem kurs podstawowy w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie.

– W jakim stopniu to, czego uczyliście się w szkole na kursie podstawowym, przydaje się później w pracy zawodowej?

M.K.: Czasami teoria trochę mija się z praktyką, ale wiedza, którą nabyliśmy w szkole, na pewno pomaga w służbie.

K.M.: Z pewnością przydaje się to w służbie, są to podstawy wiedzy i umiejętności, które potem trzeba udoskonalać i trenować.

– Powiedzcie kilka słów o sobie. Jak długo jesteście w Policji, czy macie rodzinę?

M.K.: Do służby wstąpiłem 12 lutego 2013 r. Po kursie podstawowym jeszcze 1,5 miesiąca spędziłem w OPP Piaseczno. W KPP w Nowym Mieście Lubawskim jestem już prawie rok. W tym czasie zawarłem związek małżeński i planuję jeszcze powiększyć rodzinę.

K.M.: W policji służę ponad 2 lata, od początku w nowomiejskiej komendzie. Codziennie staram się być dobrym policjantem. Na razie nie założyłem jeszcze rodziny.

Czy jesteście szczęśliwi i czego można Wam teraz życzyć?

M.K.: Ponieważ zgodnie z regulaminem nie będziemy mogli startować w przyszłorocznej edycji ,,Patrol Roku’’, chcielibyśmy poprawić swój wynik za dwa lata.
K.M.: Jesteśmy zadowoleni ze swojego wyniku, choć żałujemy, że nie udało się nam zakończyć turnieju w pierwszej trójce. Hmm, nie wiem, czego życzyć, może pierwszego miejsca w przyszłości .

– Dziękuję za rozmowę i powodzenia podczas następnego turnieju.

reklama

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

reklama

1 KOMENTARZ

Polecane
Ogłoszenia