Pracujących w policji kobiet w województwie jest ponad tysiąc. To policjantki i pracownice cywilne. I tak jak ich koledzy z radiowozów, czy zza biurek dbają o bezpieczeństwo mieszkańców Warmii i Mazur i pozytywny wizerunek policji.
W warmińsko-mazurskiej policji służbę pełni 485 policjantek. To miejsce pracy także 633 kobiet cywilów. Czy są potrzebne? To pytanie retoryczne.
Nadinsp. Józef Gdański Komendant Wojewódzki Policji w Olsztynie: – Kobiety tworzą atmosferę, dobry klimat do pracy. Dzięki ich kompetencjom, także tym wizerunkowym, buduje się inny pogląd na naszą firmę. Są stanowiska, na których panie sprawdzają się najlepiej, na przykład w prewencji kryminalnej, czy pracy z nieletnimi.
Zmieniają się czasy i policja, która stwarza warunki do awansu kobiet, tak by wypełniały trudne obowiązki i robiły to z sukcesem.
– Moja jednostka jest przykładem na to, jakimi fachowcami w zdawałoby się typowo męskim świecie są kobiety. Wydziałami – kryminalnym i techniki operacyjnej rządzą panie. Każda z nich to wiedza, doświadczenie zawodowe i osobowość. Wspólnie doskonale się uzupełniają, mają na koncie wiele sukcesów w rozwikłaniu trudnych spraw – mówi mł. insp. Dorota Macoch szefowa Wydziału Kryminalnego KWP w Olsztynie. – Chcę jednak przy tej okazji spojrzeć najbliżej siebie. Pracuje ze mną Pani Beata Klarowska. Mówi się, że dzięki dobrej sekretarce 50 proc. codziennych problemów szefa jest rozwiązanych. Potwierdzam to. Pani Beata doskonale potrafi selekcjonować sprawy, które powinny do mnie trafiać od tych, którymi mogą zająć się inni.
– Kobieta to często dobry strateg, który umiejętnym podejściem, drobiazgową weryfikacją każdego elementu potrafi rozwiązać najtrudniejszą, zdawałoby się bez szans, sprawę – podkreśla nadinsp. Gdański.
Tylko w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Olsztynie na stanowiskach kierowniczych, eksperckich, czy specjalistów pracuje 55 pań.
Wśród policjantek i pracownic cywilnych wiele ma swoje nietuzinkowe pasje. Pani Grażyna Cejner pracująca w służbie logistycznej, to dobry duch komendy, człowiek orkiestra. Aktywna, zawsze uśmiechnięta, po pracy uprawia działkę, przygotowuje mnóstwo pysznych przetworów, zbiera grzyby, jagody, haftuje krzyżykami oraz śpiewa w kościelnym chórze i zespole „Szczęściary”. Pani Grażyna ma na swoim koncie występy solowe przed dużą publicznością. Jej głosu można posłuchać także na płycie.
Dzień Kobiet to okazja do przedstawienia także innych pań pracujących w warmińsko-mazurskiej policji.
Nadkom. Małgorzata Kowalska, naczelnik Wydziału Dochodzeniowo- Śledczego Komendy Powiatowej Policji w Ełku, w szeregi policji wstąpiła w 1996r. Od początku pracowała w pionie kryminalnym. Zajmowała się głównie prowadzeniem postępowań związanych z przestępczością gospodarczą. Od 2008r. pełni funkcje kierownicze – najpierw jako zastępca, później jako naczelnik wydziału dochodzeniowo-śledczego. Wielokrotnie była nagradzana za wzorowe wykonywanie zadań służbowych. Jej kompetencje zostały docenione również przez Prokuratora Rejonowego w Ełku, który w czasie odprawy rocznej osobiście zawnioskował do Komendanta Wojewódzkiego Policji w Olsztynie o wyróżnienie policjantki za wzorowe wykonywanie zadań służbowych. Mimo wielu obowiązków Małgorzata Kowalska znajduje czas, żeby pomagać inny. 16 lutego br. wraz z innymi policjantkami z Ełku wzięła udział w koncercie, na którym zbierane były pieniądze na letni wypoczynek dzieci z przebytą chorobą nowotworową.
Podinsp. Jolanta Wójcik, zastępca naczelnika Wydziału Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Lidzbarku Warmińskim w policji od 1991 r. – 23 lata. Rozpoczęła pracę w od służby patrolowo-interwencyjnej w lidzbarskiej komendzie. Po roku na własną prośbę została przeniesiona do wydziału kryminalnego, gdzie pracowała jako dochodzeniowiec. Dziś mówi „ta praca podobała mi się tak bardzo, że nie wyobrażałam sobie innej. Miałam możliwość pracy ze wspaniałymi policjantami, którzy uczyli mnie dobrej i fachowej roboty. Jestem im za to wdzięczna”.
Poza pracą i pasjami podinsp. Wójcik pisze doktorat na Wydziale Nauk Społecznych UWM w Olsztynie. Temat pracy naukowej związany jest bezpośrednio z pracą zawodową „Przemoc w rodzinie a zachowania patologiczne uczniów gimnazjum. Na podstawie badań przeprowadzonych w gimnazjach powiatu lidzbarskiego”. „W swoim dorobku posiadam kilka publikacji” – opowiada podinsp. Wójcik. W tym roku planuje też obronę pracy doktorskiej i ma duże nadzieje, że uda się jej zrealizować te plany. „Najbliższa rodzina oraz znajomi dopingują i wierzą we mnie”.
Sierż. szt. Joanna Czaplińska z Wydziału Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Giżycku w Policji służy od 2007 roku. Do drogówki trafiła po roku służby w patrolu interwencyjnym. Jak sama twierdzi „Praca w patrolu interwencyjnym dała mi bardzo wiele, to dobra szkoła nauki zawodu policjanta”. W Zespole Ruchu Drogowego jest jedyną kobietą, wykonuje te same zadania co jej koledzy. W służbie, w trakcie poważnych zdarzeń drogowych spotyka się z trudnymi sytuacjami, pełnymi skrajnych emocji, śmiercią. Twierdzi, że to mobilizuje do bycia silnym i twardym. Pani Joanna bierze czynny udział w działaniach profilaktycznych, prowadzi spotlkania i konkursy dla najmłodszych uczestników ruchu drogowego. Jest policjantką nagradzaną, a w 2011 roku została odznaczona „Brązowym medalem za zasługi w pożarnictwie” .
Jak podkreśla policjantka, codzienna służba to także dbanie o siebie i pamiętanie o zasadach wzajemnej asekuracji podczas wykonywania czynności, tak aby bezpiecznie wrócić do domu. Myśl o tym, aby służyć Policji, zrodziła się w latach najmłodszych podczas spotkania w szkole z policjantem.
W ostródzkiej komendzie pracuje st. post. Anna Pepłowska, bardzo ciekawa, młoda kobieta i świetna policjantka. Pomimo tego, że w policji służy zaledwie od dwóch lat, wszyscy – przełożeni i współpracownicy są pod ogromnym wrażeniem jej umiejętności, zaangażowania, a przede wszystkim wrażliwości i empatii, niezbędnych w codziennej służbie.
W szeregi policji postanowiła również wstąpić Pani Ewa Szczepanek. Teraz już w stopniu sierżanta sztabowego z trzyletnim stażem pełni służbę w Komendzie Powiatowej Policji w Szczytnie. W szeregi Policji wstąpiła 1 września 2009 roku mając 36 lat.
– Zapytana dlaczego w tym wieku zdecydowała się na służbę w takiej formacji odpowiedziała: „było to marzenie sprzed wielu lat, taką trudną decyzję podjęłam wiedząc, że moje dwie córki są już samodzielne. Teraz z perspektywy kilku lat widzę, że nie ma trudności z jaką by sobie moi najbliżsi nie poradzili. Natomiast data przyjęcia do służby jest symboliczna, ponieważ z wykształcenia jestem nauczycielem nauczania początkowego i dzień pierwszego września zawsze kojarzył mi się z rozpoczęciem nowego roku”. Tak było i tym razem. W dniu wcielenia do służby w Policji Pani Ewa Szczepanek rozpoczęła zupełnie nowy etap życia jakim była służba w Oddziałach Prewencji Komendy Stołecznej Policji. Następnie półroczne szkolenie podstawowe w Szkole Policji w Słupsku.
Umiejętność pracy w zespole, łatwość nawiązywania kontaktu i predyspozycje pedagogiczne, które dostrzegli u niej przełożeni pozwoliły na realizowanie się w komórce odpowiedzialnej za prewencję kryminalną i kontakt z osobami nieletnimi. Trzeci rok sierż. sztab. Ewa Szczepanek pracuje w Zespole Prewencji Kryminalnej, Nieletnich i Patologii Wydziału Prewencji KPP w Szczytnie. Jako kobieta ma więcej wyczucia w stosunku do pokrzywdzonych, tam gdzie jest przemoc w rodzinie i są krzywdzone dzieci. W komórce, w której pracuje przydaje się coś w rodzaju matczynego serca, jak sama podkreśla.
Oprócz pracy, którą traktuje bardzo odpowiedzialnie, realizuje się też prywatnie poprzez czynne uprawianie sportu. Ćwiczenia ruchowe zawsze były jej pasją, jak mówi jest człowiekiem, który nie potrafi usiedzieć w miejscu.
„Za każdym razem staram się pokonywać swoje małe słabości. W zeszłym sezonie zimowym była to nauka jazdy na nartach biegowych, którą kontynuuję. Zaś od jesieni 2013 roku realizuję postanowienie dotyczące nauki pływania w stylu klasycznym. Mimo, że na basen uczęszczałam od wielu lat, to nosząc w sobie słabość z dzieciństwa bałam się samodzielnie utrzymywać na wodzie. Teraz po kilkutygodniowych treningach przepływam długość basenu tzw. żabką. I jest to dla mnie mój osobisty ogromny sukces.”
Pani Marzena Grzesiak jest pracownikiem Korpusu Służby Cywilnej w Komendzie Powiatowej Policji w Węgorzewie. Od 2002 roku zajmuje stanowisko starszego referenta ds. prezydialnych. Oprócz prowadzenia sekretariatu pełni funkcje Zastępcy Pełnomocnika ds. Ochrony Informacji Niejawnych oraz jest przewodniczącą Związków Zawodowych Pracowników Cywilnych. Jak sama mówi: – pracuje mi się bardzo dobrze. Cenię sobie dobre relacje z kolegami i koleżankami w pracy jak równie z przełożonymi. Konflikty staram się rozwiązać jak najszybciej w sposób dyplomatyczny, aby nikogo nie urazić. Mój mąż jest policjantem od blisko 20 lat. Niejednokrotnie myślałam, żeby wstąpić w szeregi Policji. Jednak zdałam sobie sprawę i wiem czym jest służba i ile poświęcenia kosztuje. Wiele razy jest to kosztem rodziny i własnego zdrowia.
Marzena mieszka w Węgorzewie. Ma 16-letniego syna. Interesuje się sportem, lubi poczytać dobrą książkę a ogromną przyjemność sprawiają jej podróże z rodziną.
Sierżant sztabowy Izabela Kołakowska na co dzień policjantka Zespołu Dyżurnych Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.
– Moja przygoda z Policją zaczęła się w 2005 roku. Tuż po ukończeniu studiów Na Wydziale Socjologii Uniwersytetu Szczecińskiego trafiłam do Szkoły Policyjnej w Słupsku – mówi policjantka. – Krótko po ukończeniu kursu podstawowego, trwającego 11 miesięcy, zaczęłam służbę w Komendzie Miejskiej Policji w Szczecinie. Jednak po 3 miesiącach moje serce zabiło do korzeni i postanowiłam wrócić na Warmię i Mazury (tutaj się urodziłam i wychowałam). Kolejnym etapem w moim życiu zawodowym była praca w Zespole Przewodników Psów Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie. Po około 2 latach przeniosłam się do Wydziału Interwencyjnego olsztyńskiej komendy, gdzie pracowałam 3 lata. Po tym czasie znów dała o sobie znać chęć poszukania w Policji czegoś nowego. Do chwili obecnej pracuję jako policjantka Zespołu Dyżurnych Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie. Nie wykluczam, że to nie koniec zmian w moim zawodowym życiu.
Moje prywatne zainteresowania to przede wszystkim sporty ekstremalne m.in. kitesurfing, wakeboarding, snowboarding, windsurfing. Latem ze znajomymi często jeździmy na wyciąg do Ostródy. Jednak prawdziwego kopa dały mi pobyty w Turcji i Chorwacji. Kiedy przychodzi zima, uprawiam snowboard. Na Warmii i Mazurach jest kilka górek do jazdy, ale często ze znajomymi robimy wypady do Czech lub Słowacji. To właśnie znajomi zarazili mnie tą pasją. Sport i możliwość uprawiania tych dyscyplin pozwala mi odreagować stres.