Przeglądasz w pracy „fejsa”? Sprawdzasz prywatną pocztę? Grasz w sieci w gierki? Uważaj! Mogą cię zwolnić!
Jeżeli korzystasz z internetu w pracy w celach prywatnych (tzw. cyberslacking), to pracodawca może udzielić ci nagany, a nawet cię zwolnić. Co zatem nie jest mile widziane w godzinach pracy? Otóż wszystko to, co nie jest związane z wykonywaną przez daną osobę pracą m.in.: przeglądanie portali społecznościowych, przeglądanie stron WWW, robienie zakupów przez sieć, pobieranie oraz udostępnianie plików.
Korzystanie z sieci w celach prywatnych w miejscu pracy jest sprzeczne z Kodeksem pracy. Otóż precyzuje on fakt, iż w trakcie czasu wykonywania pracy, pracownicy pozostają w dyspozycji pracodawcy, zatem powinni wykonywać głównie zajęcia wynikające z czynności zawodowych.
Korzystając z internetu do celów prywatnych możemy narazić pracodawcę na wyciek poufnych informacji lub zainfekowanie komputera. Przezorniejsi przełożeni coraz częściej blokują podwładnym dostęp do niektórych stron. Często uwzględniają to w regulaminie firmowym, który podpisuje dany pracownik. Złamanie takiego regulaminu może mieć przykre skutki. Poczynając na upomnieniu, a na zwolnieniu kończąc.
zym