2 C
Olsztyn
niedziela, 24 listopada, 2024
reklama

Faszyn from Raszyn, czyli Rosjanka na zakupach

OlsztynFaszyn from Raszyn, czyli Rosjanka na zakupach

Jasne futro, legginsy w panterkę, różowe kozaczki do tego obowiązkowy mocny makijaż i dużo złota. Tak według pracownic olsztyńskich sklepów wyglądają klientki zza wschodniej granicy. Ile w tym prawdy, a ile zazdrości?

Bucik, kożuszek i złoty łańcuszek?

Według wielu ekspedientek, bez problemu można rozpoznać, która z klientek jest Polką, a która Rosjanką. – Polki chodzą ubrane skromniej i ze smakiem –  twierdzi Ania, pracownica jednej z sieciówek. – Rosjanki mieszają style: dresy zestawiają z futrem, a złoto z tandetnym plastikiem. Zdaniem Doroty, sprzedawczyni z ekskluzywnego butiku, „nasze sąsiadki wydają więcej pieniędzy niż my, chcą być modne, ale nie zawsze im się to udaje. Nieudolnie łączą wzory, kolory i fasony ”. Innego zdania  jest Ola, częsta bywalczyni centrów handlowych: „To prawda, że łatwo rozpoznać Rosjankę, bo one bawią się modą, Polki są nudne, boją się zaszaleć”. Zatem kto od kogo powinien się uczyć mody?

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

0 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Polecane