Prezydent Olsztyna zbiera informacje i doświadczenia, przygotowując się do budowy olsztyńskiego stadionu. W tym celu odwiedził Gdynię, aby podpatrzyć lokalny obiekt sportowy.
W czasie wizyty na stadionie Arki towarzyszyli prezydentowi Tomasz Miętkiewicz, prezes Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej i prezydent Gdyni Wojciech Szczurek: – Wszyscy wiedzą, że budowanie to moja pasja i zawsze chcę wiedzieć, jak taka inwestycja może i powinna wyglądać – pisze na swoim blogu prezydent Olsztyna. – Stadion Arki jest prawie nowy, bo wybudowany w 2011 roku. Inwestycja była szybka – obiekt stanął w niespełna półtora roku – i stosunkowo tania, zamykając się w kwocie poniżej 80 mln zł. Stadion spełnia wszystkie wymogi, łącznie z możliwością rozgrywek na szczeblu Ligi Europy. Jednym słowem – ma wiele zalet,które powinien mieć nowy stadion w Olsztynie.
Gdynianie podzielili się z Piotrem Grzymowiczem swoimi doświadczeniami z budowy obiektu, m.in. dotyczącymi wykorzystania hali, liczebności kibiców na meczach, stadionowej murawy czy kosztów utrzymania obiektu: – Wizyta była ciekawa i pouczająca, trzeba jednak wracać na nasze boisko, bo tu już niedługo pierwsze rozstrzygnięcia. Przypomnę, że zadania na ten rok, to zbudowanie stadionowego oświetlenia, spełniającego wymogi PZPN oraz wybór projektu stadionu do realizacji.
Przykład Gdyni pokazuje, że przy dobrych decyzjach projektowych i wykonawczych budowa może zamknąć się w rozsądnych granicach. Dowodzi również, że warto budować na miarę realnych potrzeb, a nie wygórowanych ambicji. Stadion miejski w Olsztynie musi powstać! Im szybciej, tym lepiej – podsumował Piotr Grzymowicz.
Już dawno temu napisałem, że stadion Arki można przenieść śmiało do Olsztyna. Tylko zmienić oczywiście barwy krzesełek 🙂
— Emil Marecki (@emilozo) January 19, 2015
JC
piotrus na wycieczkę do Gdyni. Co za żenada. Od czego ma biuro planowania przestrzennego w ratuszu? obiekt spełnia wszystkie wymagania. wstydu nie ma za co on ma tego inżyniera. każdy kto projektuje wie żeby coś zaprojektować trzeba najpierw przedstawić koncepcję, a potem wszystkie niezbędne warunki techniczne uzyskać (wymagania techniczen etc.), ale ten facet jednak potrafi zaistnieć ale tylko w mediach. o budowaniu z prawdziwego zdarzenia nie ma pojecia co udowadnia realizując nieudolnie projekt tramwajowy